Dwie latarnie i przystanek "zahaczył" kierowca bmw, który jadąc pod wpływem alkoholu po ulicach Lęborka (woj. pomorskie) stracił panowanie nad samochodem. Kiedy doszczętnie rozbił samochód na przeszkodach, próbował ucieczki. Ujęty przez świadków został przekazany policji. Stanie przed sądem, w trybie przyspieszonym, w piątek. Informację zamieścił na Kontakcie 24 serwis remiza.com.pl.
Napił się i od razu wsiadł do auta
Policja potwierdziła w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 te doniesienia. "28-latek okazał się być pod wpływem alkoholu. Badanie, które wykonano alkomatem wykazało, że pił alkohol tuż przed incydentem. Za pierwszym razem poziom alkoholu w wydychanym powietrzu wyniósł u badanego 1,5 promila, a za drugim - 1,6" - powiedział asp. Daniel Pańczyszyn, oficer prasowy policji w Lęborku.
Jak dodał, mężczyzna trzeźwieje na komisariacie. "Zatrzymanemu zostało odebrane prawo jazdy. Będzie sądzony w trybie przyspieszonym. Według planów, ma stanąć przed sądem w piątek" - poinformował.
Autor: ap/mj