Były wiceprezydent Gliwic Andrzej Jarczewski, który od poniedziałku protestował na szczycie masztu lokalnej radiostacji przeciwko nadużyciom lokalnej władzy, w środowy poranek został z niego usunięty przez grupę antyterrorystów. Były wiceprezydent obecnie przebywa w szpitalu psychiatrycznym. Zdjęcia opuszczonej przez Jarczewskiego radiostacji nadesłał za pomocą mobilnej aplikacji Reporter 24 mikehail.
Andrzej Jarczewski wspiął się na 110-metrowy maszt gliwickiej radiostacji w poniedziałek około godziny 8 rano i zapowiadał, że nie zamierza z niego schodzić do momentu, kiedy jego żądania nie zostaną spełnione. Głównym postulatem, jaki wysuwał, było przywrócenie go do pracy na stanowisku klucznika tejże radiostacji, oraz dymisja obecnego dyrektora Muzeum w Gliwicach. Były wiceprezydent został ściągnięty z masztu w środę około godziny 4.45 nad ranem. Ponieważ nie było z nim od jakiegoś czasu kontaktu, policja postanowiła interweniować z obawy o stan zdrowia protestującego. Jarczewski obecnie przebywa w szpitalu psychiatrycznym.
Zasłużony społecznik
W latach 1994-2002 Andrzej Janczewski był wiceprezydentem Gliwic. Od roku 2003 był pracownikiem Muzeum w Gliwicach. Przez wiele lat był aktywnym działaczem podziemia (czytaj jego biografię w "Encyklopedii Solidarności"). Odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, jest autorem kilku książek. Prowadzi także stronę internetową na której wyraża swój protest przeciwko nieprawidłowościom w lokalnych strukturach władzy.
Zdjęcia protestującego Andrzeja Jarczewskiego:
Autor: am//ja