Pusty samochód w rzece, kierowca poszukiwany
Zatopiony w rzece Krzna samochód postawił na nogi służby z Lubelszczyzny. Pojazd był pusty, od soboty trwają poszukiwania kierowcy. Pierwszą informację i zdjęcia ze Starzynki otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Informacja o zatopionym aucie dotarła do policji w sobotę po godzinie 14.
- Osoby, które zauważyły zatopiony samochód, niezwłocznie zawiadomiły służby - relacjonowała w sobotę podkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowa z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
- Strażacy wyciągnęli samochód z rzeki. Był pusty - dodała.
Jak przekazała w sobotę przed godziną 18 podkomisarz Salczyńska-Pyrchla, policji udało się ustalić, kto jest właścicielem pojazdu.
Wznowiono poszukiwania
- Służby pracowały w sobotę do późnego wieczora, dzisiaj od rana czynności zostały wznowione. Sprawdzany jest teren w bliższej i dalszej odległości od miejsca zdarzenia. Przeszukiwane jest koryto rzeki, a teren jest penetrowany przy pomocy dronów - mówiła w niedzielę przed godziną 11 podkom. Salczyńska-Pyrchla.
Jak doprecyzowała, właściciel samochodu nie powrócił do miejsca zamieszkania.
- W akcję zaangażowała się Komenda Wojewódzka Policji w Lublinie, straż pożarna, straż graniczna oraz okoliczni mieszkańcy - zakończyła policjantka.
Autor: ok,mj/popi,kab
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Nocny pożar w opuszczonych budynkach Mazowieckiego Szpitala Wojewódzkiego w Ząbkach. Ogień objął 500 metrów kwadratowych dachu oraz poddasze. Do akcji skierowano 20 zastępów straży pożarnej.
Pożar opuszczonych budynków szpitala. Paliło się 500 metrów kwadratowych dachu
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
Pierwsza linia metra nie kursuje na całej długości trasy po pożarze w podstacji energetycznej przy stacji metra Racławicka. "Odcięto dopływ prądu, transformatory uziemione" - przekazał rzecznik ministra spraw wewnętrznych i administracji. Uruchomione zostały zastępcze linie tramwajowe i autobusowe, prezydent Warszawy zwołał sztab kryzysowy.
Pożar w metrze. "Ruch został wyłączony, transformatory uziemione"
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
Nad Polską w czwartek i w nocy z czwartku na piątek pojawiały się burze, które miały poważne skutki. W Gorzowie Wielkopolskim (woj. lubuskie) zalane zostały ulice, w powiecie gryfińskim (woj. zachodniopomorskie) drzewo spadło na lokal gastronomiczny, a wiatr "wyrywał 100-letnie dęby".
Burze w Polsce. "Wyrywało 100-letnie dęby"
13-latek razem z kolegami "podróżował" na sprzęgu zaczepowym na końcu składu pociągu Szybkiej Kolei Miejskiej. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei w rejonie przystanku Warszawa Żwirki i Wigury. Sprawa została przekazana policji.
13-latek jechał z kolegami na sprzęgu pociągu. Został zatrzymany
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
Z Jeziora Małszewskiego (woj. warmińsko-mazurskie), gdzie od kilkunastu godzin trwały poszukiwania dwóch 18-latków i 17-latka, wydobyto wszystkie ciała zaginionych. Były zlokalizowane na głębokości ośmiu metrów, około 230 metrów od linii brzegowej.
Poszukiwania nastolatków na jeziorze. Z wody wydobyto trzy ciała
Jedna osoba została lekko poszkodowana w pożarze na placu budowy w Krakowie. To operator dźwigu, który podczas opuszczania żurawia był narażony na wdychanie niebezpiecznych substancji. W wyniku pożaru uszkodzona została też elewacja wznoszonego bloku.
Pożar na placu budowy. Poszkodowany operator dźwigu
Nie żyje 51-letnia mieszkanka Szczytnej (Dolnośląskie), która wyszła na balkon, by wywiesić ozdoby. Straciła równowagę i spadła z kilku metrów do rzeki, która płynie bezpośrednio pod balkonem. Pomimo podjętej akcji ratowniczej kobieta zmarła.
Wieszała na balkonie ozdoby, spadła do rzeki. Nie udało się jej uratować
Dziewięć zastępów straży pożarnej walczyło z pożarem naczepy, która zapaliła się na drodze ekspresowej na obwodnicy Suwałk. Kierowcy udało się odpiąć ciągnik siodłowy i odjechać na bezpieczną odległość. Naczepa spłonęła doszczętnie. Przewożone w niej były meble.
Na drodze ekspresowej spłonęła naczepa z meblami
Na ulicy Puławskiej 44-latek został zaatakowany przez nieznanego mężczyznę ostrym narzędziem. Trafił do szpitala. Jak poinformowała policja, podejrzany o atak zgłosił się do komendy. Przyszedł z adwokatem.
44-latek zraniony nożem na ulicy. Podejrzany sam się zgłosił
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl