Policjanci wyjaśniają okoliczności incydentu, do jakiego doszło na drodze pomiędzy Katowicami a Częstochową. Jeden z kierowców samochodu osobowego twierdzi, że został pobity przez kierowcę ciężarówki za to, że filmował blokowanie przez niego pustego, lewego pasa.
Uwieczniona przez naszego internautę sytuacja miała miejsce 13 października około godz. 15 na krajowej "jedynce" w okolicy wsi Poczesna (woj. śląskie).
Na nagraniu widać jadącą prawym pasem w sznurze innych aut ciężarówkę oraz "eskortujący" ją, poruszający się pustym pasem po lewej stronie drugi pojazd. Wszystko po to, by - w zamyśle kierowców ciężarówek - żaden z innych kierowców nie próbował wepchnąć się do kolejki (zdaniem specjalistów, jest to mylne rozumowanie, gdyż jazda na tzw. zamek jest o wiele bardziej efektywna).
Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa
"Blokowanie przez ciężarówki pasów jest nagminną praktyką - w myśl zasady 'większy ma rację' " - uważa @Kaz333, który jechał tuż za pojazdami i postanowił nagrać całą sytuację. Zdaniem internauty, właśnie fakt nagrywania podziałał na kierowcę jednej z ciężarówek jak "płachta na byka", że ten postanowił wyjść i wymierzyć sprawiedliwość własnymi rękoma. "Po wezwaniu policji, patrol dogonił tych kierowców i wylegitymował. Ja złożyłem zawiadomienie i czekam na dalszy bieg tej sprawy" - mówi mężczyzna.
Jak informuje redakcję Kontaktu 24 podinsp. Joanna Lazar z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie, 13 października na komisariat policji w Libiążu zgłosił się mężczyzna z zawiadomieniem o popełnieniu przestępstwa. Z zeznań kierującego osobówką wynika, że jadąc w stronę Częstochowy na drodze krajowej nr 1 kierowca ciężarówki zablokował lewy pas ruchu i groził mu pozbawieniem życia. Wtedy też miało dojść do szarpaniny podczas której kierowca osobówki miał zostać uderzony w twarz i klatkę piersiową (według zeznań, podarte zostały również ubrania mężczyzny).
Sprawą zajmuje się komisariat w Poczesnej. Jak poinformowała podinsp. Lazar, kierowca ciężarówki został wezwany do złożenia wyjaśnień (nie doszło jeszcze do przesłuchania). Od ustaleń policjantów będzie zależeć, czy zostaną mu postawione zarzuty.
Autor: mmt//tka