Dwa psy, które utknęły w lisiej norze w miejscowości Ługowina (woj. zachodniopomorskie), uratowali z pomocą strażaków mieszkańcy i członkowie Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. O szczęśliwym zakończeniu akcji poinformował nas serwis resko24.pl. Otrzymaliśmy również zdjęcia.
Psy udało się uratować dzięki czujności mieszkańca wsi - pana Łukasza. O szczekaniu, które dochodziło w poniedziałkowy wieczór z głębi lasu, mężczyzna zaalarmował Karinę Mazur z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
- Szczekanie słyszał już około godz. 14. Gdy wieczorem nadal było je słychać pomyślał, że może ktoś przywiązał psa do drzewa w lesie i pozostawił. Postanowił zareagować - relacjonuje w rozmowie z portalem resko24.pl działaczka.
- Psów nie było widać, ale cały czas było słychać ujadanie dobiegające z lasu. Okazało się, że szczekanie dobiega z nory, najprawdopodobniej lisiej - tłumaczy Karina Mazur. Jak dodaje, po samodzielnych próbach dostania się do zwierząt, podjęto decyzję o wezwaniu na miejsce straży pożarnej.
W środku suczka ze szczeniakiem
Jak podaje portal resko24.pl, kiedy rozkopano wejście do jamy, okazało się, że w środku jest suczka ze szczeniakiem. Dzięki pomocy ochotniczej straży pożarnej oba psy udało się uratować.
- Są teraz pod moją opieką, są zdrowe. Wyglądają na zadbane, nie zauważyłam znamion jakiegoś celowego działania osób, aby te psy uwięzić pod ziemią, już wstępnie udało nam się ustalić do kogo należą. Dzisiaj sprawdzimy tą informację wspólnie ze strażnikiem miejskim i najprawdopodobniej psy teraz wrócą do swoich właścicieli - relacjonuje na portalu Karina Mazur.
"Wszystko wskazuje na to, że suka ze szczeniakiem zagubiła się. Nie wiadomo, czy szczeniak wszedł do nory, a za nim suka. Wiadomo na pewno, że gdyby pan Łukasz nie zareagował, ta psia wycieczka do lasu mogłaby zakończyć się tragicznie. Dzięki zaangażowaniu wielu osób, mieszkańców Ługowiny, członków Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami i druhów z OSP Resko, psy są całe i zdrowe" - czytamy w serwisie resko24.pl.
Autor: kab//tka / Źródło: resko24.pl