"Przeżyliśmy horror. Nie działały komórki, zamknięte zostało metro i kolej"

maraton-art

"Nie działały komórki, zamknięte zostały stacje metra, kolei. Policjanci podawali sprzeczne informacje o sposobie wydostania się z zamkniętej strefy. Takiej ilości karetek nie widziałem nigdy w życiu" - relacjonuje @Jan Półzięć, który brał udział w maratonie w Bostonie, gdzie w poniedziałek doszło do dwóch eksplozji. "Miałem to szczęście, że skończyłem maraton przed wybuchem. Inni tego szczęścia nie mieli" - opisuje Polak.

Kontakt24 - Opinia użytownika

"Brałem udział w maratonie w Bostonie. Miałem numer 14014. Przybiegłem na metę o godzinie 14.15 czasu bostońskiego. Obok miejsc wybuchu przebiegałem około 30 minut przed eksplozją" - napisał na Kontakt 24 @Jan Półzięć.

Polak, który od soboty przebywa w Stanach Zjednoczonych, w chwili wybuchu był około 300 m od jego miejsca. "Słyszałem wyraźnie odgłosy eksplozji, ale nie miałem pojęcia co się stało. Dopiero jak spotkałem się ze znajomym, to on już wiedział z internetu o eksplozjach" - relacjonuje.

"Przeżyliśmy horror"

@Jan Półzięć opisuje, że największą trudność sprawiło mu wydostanie się z zamkniętej strefy miasta.

"Przeżyliśmy horror. Nie działały komórki, zamknięte zostały stacje metra, kolei. Policjanci podawali sprzeczne informacje o sposobie wydostania się z zamkniętej strefy. Takiej ilości karetek nie widziałem nigdy w życiu. Na ulicach dominował odgłos syren samochodów karetek, policji, straży pożarnej i latających w powietrzu helikopterów"- opisuje.

"Na ulicach spotykaliśmy błąkających się maratończyków owiniętych tylko w folie zatrzymujące ciepło, nie wiedząc gdzie są ich bagaże przywiezione z miejsca startu. Udało nam się dostać na stację kolei i wyjechaliśmy z zagrożonej strefy. Przy stacji kolejowej w Newton mieliśmy zaparkowane samochody i szczęśliwie wyjechaliśmy z Bostonu" - dodaje Polak.

"Zdążyłem odebrać medal"

@Jan Półzięć ukończył bieg przed eksplozjami: "Miałem to szczęście, że skończyłem maraton przed wybuchem, zdążyłem odebrać medal, swoje bagaże, przebrać się w ciepłe ubranie. Inni tego szczęścia nie mieli".

"Święto maratończyków na najstarszym maratonie zostało tragicznie zakłócone. Coś nieprawdopodobnego" - dodaje.

"Myśleliśmy, że to fajerwerki"

W czasie wybuchów w pobliżu był także @Sebastian, który od 12 lat mieszka w Stanach Zjednoczonych. "Nie brałem udziału w maratonie, byłem akurat w pracy, około 300 metrów od zdarzenia i wyszedłem z kolegami na papierosa. Rozmawialiśmy ze znajomą Polką, która startowała w maratonie" - relacjonuje.

"Z naszego punktu widzenia nie wyglądało to jak poważny wybuch, raczej jak fajerwerki. Po jakimś czasie zobaczyliśmy coraz więcej ludzi idących w naszą stronę" - opisuje Polak. Jak dodaje, dopiero później pojawił się chaos i panika. Zdaniem Polaka, maraton "był zorganizowany perfekcyjnie", a organizatorzy starali się, by był "ekstremalnie bezpieczny". "Organizatorzy rozdawali kanapki i różne inne rzeczy. Nie ma żadnych szans, żeby to wszystko dokładnie sprawdzić, bo było tego tak dużo" - dodaje.

3 osoby nie żyją, 141 rannych

Na mecie maratonu w Bostonie w wyniku dwóch eksplozji co najmniej trzy osoby, w tym 8-letnie dziecko poniosło śmierć, a ponad 141 zostało rannych. Nie ma wśród nich Polaków, ani w ogóle obywateli Unii Europejskiej. Nie wiadomo, kto odpowiada za wybuchy. Śledztwo prowadzi FBI w kierunku potencjalnego ataku terrorystycznego. RELACJA MINUTA PO MINUCIE NA TVN24.PL

W biegu uczestniczyło około 30 Polaków. Przeczytaj relacje dwóch Polaków - uczestników maratonu.

Na mecie maratonu czekał na ojca. "Modliłem się"

"Zdążyłam przebiec metę. Usłyszałam pierwszy wybuch"

Jesteś w Bostonie? Brałeś udział w maratonie lub byłeś w pobliżu wybuchów? Skontaktuj się z nami: kontakt24@tvn.pl

Autor: db/jaś

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać, jak samochody zawróciły i jadą pod prąd na autostradzie A4 na Opolszczyźnie. Powodem miał być korek po wypadku ciężarówek.

Pod prąd na autostradzie A4. Nagranie

Pod prąd na autostradzie A4. Nagranie

Źródło:
Kontakt24

Czekamy na wypłaty świadczeń - alarmują nas czytelnicy piszący na Kontakt24. Rodzice skarżą się na brak pieniędzy z rządowego programu Aktywny Rodzic, który ruszył 1 października ubiegłego roku. Jak dowiadujemy się w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej sytuacja dotyczy nawet 48 tysięcy dzieci, to 12 proc. wszystkich wniosków. - Nie dziwię się, że rodzice są wkurzeni - mówi nam z kolei jedna z mam, która za żłobek płaci ponad dwa tysiące złotych.

Co ósme dziecko bez pieniędzy z programu Aktywny Rodzic. "Budżet nie jest z gumy"

Co ósme dziecko bez pieniędzy z programu Aktywny Rodzic. "Budżet nie jest z gumy"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Kierowca samochodu osobowego na łuku drogi wpadł do rzeki w Nowej Rudzie (Dolnośląskie). Okazało się, że był pijany, w organizmie miał dwa promile alkoholu. Zdjęcie z wypadku otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Pijany kierowca wjechał do rzeki

Pijany kierowca wjechał do rzeki

Źródło:
Kontakt24

W Chmielniku na Podkarpaciu 60-latka potrąciła w rejonie przejścia dla pieszych 10-latka. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dziecko trafiło do szpitala.

Dziecko potrącone w pobliżu przejściu dla pieszych. Lądował śmigłowiec LPR

Dziecko potrącone w pobliżu przejściu dla pieszych. Lądował śmigłowiec LPR

Źródło:
tvn24.pl

Trwa dogaszanie pożaru szkoły w Szkotowie w powiecie nidzickim (woj. warmińsko-mazurskie). Ogień pojawił się wieczorem na poddaszu i rozwinął w dwóch miejscach. W akcji brało udział 75 strażaków. Nie ma informacji o osobach poszkodowanych. Służby podały, że od wtorku dzieci zostaną skierowane do szkoły w Rogóżu.

Pożar szkoły. Kilkudziesięciu strażaków w akcji

Pożar szkoły. Kilkudziesięciu strażaków w akcji

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Z mostu gen. Stefana Grota-Roweckiego odpadła metalowa platforma. Zamontowana pod płytą przeprawy konstrukcja była używana podczas przeglądów technicznych. Jak zapewnia Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, uszkodzenie nie ma wypływu na ruch pojazdów i pieszych na moście.

Z mostu Grota-Roweckiego odpadła platforma

Z mostu Grota-Roweckiego odpadła platforma

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Południowej Obwodnicy Warszawy doszło do pożaru samochodu osobowego. Nikomu nic się nie stało. Są utrudnienia w ruchu.

Na trasie S2 spłonął samochód

Na trasie S2 spłonął samochód

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

W czwartek na śródmiejskim odcinku Wisłostrady doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Jeden z kierowców jechał tą bardzo ruchliwą arterią pod prąd. Sytuację uchwyciła kamera samochodowa jednego ze świadków.

Pod prąd Wisłostradą. "Nie mam pojęcia, jak on się tam znalazł"

Pod prąd Wisłostradą. "Nie mam pojęcia, jak on się tam znalazł"

Źródło:
Kontakt24

Nie udało się uratować mężczyzny, który "utracił funkcje życiowe" podczas transportu na izbę wytrzeźwień w Białymstoku. Policja zapewnia, że "zgon nie był spowodowany czynnościami interwencyjnymi funkcjonariuszy". Przyczynę jego śmierci wyjaśni sekcja zwłok. Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt24.

Śmierć podczas policyjnej interwencji. Mężczyzna zmarł w radiowozie

Śmierć podczas policyjnej interwencji. Mężczyzna zmarł w radiowozie

Źródło:
Kontakt24

Opady śniegu nawiedziły część Polski w piątek rano. Miejscami obficie padało, a warunki na drogach były trudne. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.

Pokazaliście, gdzie znów zrobiło się biało

Pokazaliście, gdzie znów zrobiło się biało

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Trudne warunki atmosferyczne spowodowały w nocy z wtorku na środę opóźnienia kilkuset pociągów. Na Kontakt24 otrzymaliśmy relacje dotkniętych utrudnieniami pasażerów. - Sytuacja na sieci kolejowej stabilizuje się. Wszystkie linie kolejowe są przejezdne - przekazały PKP Polskie Linie Kolejowe.

Trudne warunki na kolei i ogromne opóźnienia. Wszystkie linie kolejowe są już przejezdne

Trudne warunki na kolei i ogromne opóźnienia. Wszystkie linie kolejowe są już przejezdne

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

W aptekach w Polsce brakuje leku o nazwie Nakom Mite, który jest stosowany w leczeniu objawów choroby Parkinsona. Zgłoszenie w tej sprawie otrzymaliśmy na Kontakt24. "Z informacji uzyskanych od podmiotu odpowiedzialnego wynika, że kolejna dostawa przewidziana jest na koniec marca bieżącego roku" - poinformował Główny Inspektorat Farmaceutyczny. Koncern Neuca zapewnia, że sprowadził odpowiednik leku.

W aptekach brakuje ważnego leku. "Już zaczynam się źle czuć"

W aptekach brakuje ważnego leku. "Już zaczynam się źle czuć"

Źródło:
tvn24.pl

14 godzin trwała podróż pociągiem "Śnieżka" z Wrocławia do Warszawy w związku z trudnymi warunki atmosferycznymi, które spowodowały w nocy z wtorku na środę opóźnienia na kolei. Jedna z pasażerek składu poinformowała redakcję Kontaktu 24, że brakowało "jakiejkolwiek komunikacji ze strony obsługi pociągu z pasażerami" i jest "mocno zdegustowana całą sytuacją". Rzecznik PKP Intercity zapewnił nas jednak, że "drużyna konduktorska opiekowała się podróżnymi i informowała o aktualnej sytuacji".

14 godzin z Wrocławia do Warszawy. "Brak jakiejkolwiek komunikacji ze strony obsługi pociągu"

14 godzin z Wrocławia do Warszawy. "Brak jakiejkolwiek komunikacji ze strony obsługi pociągu"

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Około 280 osób utknęło w hotelu w Marsa Alam, popularnej miejscowości wypoczynkowej w Egipcie, po tym, jak w niedzielę wieczorem uziemiony został samolot, który miał odlecieć stamtąd do Katowic. Do Polski wrócili we wtorek rano. Informację otrzymaliśmy od jednego z pasażerów na Kontakt 24.

Mieli wylecieć do Katowic, utknęli w egipskim kurorcie

Mieli wylecieć do Katowic, utknęli w egipskim kurorcie

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, Kontakt 24