Powalone drzewa, zalane ulice i zniszczony cmentarz - to tylko niektóre skutki gwałtownych burz, jakie przetoczyły się w czwartek po południu i wieczorem przez kraj. Nad Polską wyklarowały się aż trzy strefy frontowe z silnie rozwijającymi się chmurami burzowymi. Aktualną sytuację pogodową na bieżąco śledzili nasi internauci, którzy zamieszczali w serwisie Kontaktu 24 zdjęcia i filmy ze swoich okolic.
Podkarpackie: blisko 60 interwencji
Wichura, która przeszła przez województwo podkarpackie, uszkodziła cztery dachy. "Silny wiatr naderwał dwa poszycia dachowe w Medyce, ucierpiał również jeden budynek w powiecie stalowowolskim oraz w powiecie brzozowskim. Poza tym, nasze interwencje ograniczyły się do usuwania powalonych na jezdnię drzew" - poinformował PAP w czwartek wieczorem dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa w Rzeszowie. W związku z burzami, które przetoczyły się przez region, podkarpaccy strażacy interweniowali blisko 60 razy. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
Warmińsko-mazurskie: Połamane drzewa, poszkodowani żeglarze
Wiejący podczas burzy silny wiatr powalił kilkadziesiąt drzew w pasie od Iławy przez Ostródę po Olsztyn. Pojedyncze drzewa spadły też na drogi w okolicach Lidzbarka Warmińskiego, Kętrzyna i Giżycka. "Sądzę, że zamkniemy się w sumie w 50 interwencjach, na szczęście nie są to zdarzenia poważne" - powiedział w rozmowie z PAP dyżurny wojewódzkiego stanowiska koordynacji straży pożarnej w Olsztynie. Po południu burza przeszła też przez mazurskie jeziora. Dyżurny Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego poinformował, że żeglarze zdołali schronić się w portach, jedynie pojedyncze łodzie silny wiatr zepchnął w trzciny, tak że by je wyciągnąć potrzebna będzie interwencja służb ratowniczych. "Dzisiejszy dzień obfitował w urazy. Jachty są śliskie, ludzie upadali i odnosili różne obrażenia, od zwichnięć i skręceń po złamania" - powiedział PAP po południu dyżurny MOPR. Do takich zdarzeń MOPR wysyłał stacjonujące na Mazurach cztery karetki wodne.
Autor: kde//tka