"Przerażająca dziura. Dookoła śnieg, a tam jest czarno". Relacja Polaka z norweskiego Ask

Osunięcie się ziemi w Ask

- Wygląda to dużo gorzej niż w telewizji - tak miejsce katastrofy w norweskim Ask opisał w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 pan Andrzej, Polak mieszkający nieopodal od kilku lat.

Osunięcie się ziemi w Ask

W środę 30 grudnia nad ranem część miasteczka Ask w pobliżu Oslo zapadła się pod ziemię, a niektóre domy zawisły na krawędzi osuwiska. Początkowo poszukiwano 26 osób, ale większość z zaginionych odnalazła się w innych miejscach.

Jak poinformowała w niedzielę norweska policja, służby pracujące na miejscu wydobyły ciała siedmiu ofiar osunięcia się ziemi.

Poszukiwane nadal są trzy osoby.

Ranni, zniszczone domy

Bilans katastrofy to także co najmniej 10 osób rannych, 31 zawalonych domów mieszkalnych oraz dziewięć innych zniszczonych budynków. Ewakuowano ponad tysiąc osób. Trwa zbiórka najpotrzebniejszych rzeczy dla poszkodowanych, którzy stracili dorobek całego życia.

W rejonie pracują zespoły ratowników z psami. Wcześniej z powodu możliwości wystąpienia dalszych osuwisk ziemi akcja ratownicza odbywała się głównie za pomocą helikopterów oraz dronów. Użyto także kamer termowizyjnych.

Dziura ma 700 metrów długości oraz 300 szerokości. W rejonie Asku występują złoża gliny. W ostatnim czasie w tej części Norwegii występowały obfite opady deszczu.

"Jest tam przerażająca dziura. Dokoła jest śnieg, a tam jest czarno"

Sytuację na miejscu katastrofy opisywał w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 pan Andrzej, Polak mieszkający od siedmiu lat w Asku, dwa kilometry od miejsca zdarzenia.

- Około piątej rano obudził mnie SMS. Poinformowano mieszkańców o przerwie w dostawie prądu. Kolejną wiadomość otrzymałem około siódmej i wtedy dowiedziałem się, że osunęła się ziemia - powiedział.

- Wygląda to dużo gorzej niż w telewizji. Jest tam przerażająca dziura. Dookoła jest śnieg, a tam jest czarno - relacjonował.

Jak stwierdził, "jeśli chodzi o utrudnienia dla mieszkańców, to teraz nie mamy dostępu do pitnej wody". - Tuż po osunięciu się ziemi nie mieliśmy prądu przez godzinę czy dwie, a w Nowy Rok nie mieliśmy wody.

- Drogi też były zablokowane, ale wczoraj pozwolono nimi przejeżdżać - dodał.

Czytaj też na tvnmeteo.pl

Autor: ek,ps/rzw / Źródło: tvnmeteo.pl / Kontakt 24

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

W Kopalni Węgla Kamiennego "Pniówek" niedaleko Jastrzębia-Zdroju doszło do wypływu metanu. Wiceprezes JSW Adam Rozmus poinformował przed północą, że w wyniku tego zdarzenia zginęło dwóch górników.

Wypadek w kopalni "Pniówek". Nie żyją dwaj górnicy

Wypadek w kopalni "Pniówek". Nie żyją dwaj górnicy

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Siedem zarzutów korupcyjnych usłyszał ordynator jednego z oddziałów Wielkopolskiego Centrum Neuropsychiatrycznego w Kościanie. Lekarz za pieniądze miał potwierdzać nieprawdziwe informacje o stanie zdrowia pacjentów. Zarzuty usłyszało też sześć osób, które korzystały z jego usług.

Ordynator ze szpitala psychiatrycznego z zarzutami korupcyjnymi

Ordynator ze szpitala psychiatrycznego z zarzutami korupcyjnymi

Źródło:
Kontakt 24, tvn24.pl

Śmiertelny wypadek na przejeździe kolejowym w Ziębicach na Dolnym Śląsku. W zderzeniu samochodu osobowego z pociągiem zginęły dwie osoby. Informację i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Samochód wjechał pod pociąg. Są ofiary śmiertelne

Samochód wjechał pod pociąg. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
tvn24.pl

Na drodze S19 w Modliborzycach (woj. lubelskie) zderzyło się kilkanaście samochodów. Nikt nie zginął, ale 12 osób zostało rannych. Na Kontakt24 otrzymaliśmy film z jednego z samochodów przejeżdżających tamtędy w momencie zdarzenia.

"Biała ściana". Tyle widzieli kierowcy w czasie karambolu na S19. Nagranie

"Biała ściana". Tyle widzieli kierowcy w czasie karambolu na S19. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl / Kontakt24

Pożar domu w Białymstoku. - Budynek jest cały w ogniu - informuje straż pożarna. Trwa akcja gaśnicza. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt24.

Chmura dymu nad miastem. "Cały budynek w ogniu"

Chmura dymu nad miastem. "Cały budynek w ogniu"

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Rowerzysta został potrącony przez auto dostawcze w rejonie placu Unii Lubelskiej. Do szpitala zabrał go śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wstępne ustalenia policji wskazują, że do wypadku doszło na przejeździe dla rowerów.

Rowerzysta potrącony przez auto dostawcze. Śmigłowiec LPR lądował przed centrum handlowym

Rowerzysta potrącony przez auto dostawcze. Śmigłowiec LPR lądował przed centrum handlowym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcie rzadkiego zjawiska, nazywanego lodowymi włosami lub peruką wiedźmy. Jak powstają lodowe włosy?

Peruka wiedźmy w Gdańsku. Reporterka24 miała farta

Peruka wiedźmy w Gdańsku. Reporterka24 miała farta

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Po tym jak służby otrzymały zgłoszenie o podejrzanym pakunku, ewakuowano pociąg relacji Przemyśl-Kijów. W składzie znajdowało się 480 osób. Wszyscy pasażerowie zostali bezpiecznie wyprowadzeni. "Nie znaleziono żadnych niebezpiecznych przedmiotów" - podała policja.

Z pociągu ewakuowano 480 osób

Z pociągu ewakuowano 480 osób

Źródło:
tvn24.pl/PAP

Do poważnego wypadku doszło na trasie S8 pod Wyszkowem. Bus uderzył tam w bariery. Pięć osób trafiło do szpitali.

Bus uderzył w bariery, pięć osób w szpitalach

Bus uderzył w bariery, pięć osób w szpitalach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Tarchominie strażacy pomogli gołębiowi, który zaplątał się w siatkę. Ptak utknął na ósmym piętrze bloku. Ratownicy użyli podnośnika.

Gołąb zaplątał się w siatkę. Strażacy musieli się dostać na ósme piętro

Gołąb zaplątał się w siatkę. Strażacy musieli się dostać na ósme piętro

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Czytelnik wysłał na Kontakt24 film z niebezpiecznej sytuacji, która miała miejsce na trasie S3 na wysokości Międzyrzecza (Lubuskie). Jadący za nim kierowca oślepiał go długimi światłami, gdy ten wyprzedzał ciężarówkę. A potem hamował tuż przed maską.

Oślepiał długimi, hamował tuż przed maską. Nagranie

Oślepiał długimi, hamował tuż przed maską. Nagranie

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Najpierw jeden, za nim kilka kolejnych. Przez drogę niedaleko Krynek (Podlaskie) przebiegły żubry, co uwiecznił czytelnik Kontaktu24. Jak skomentował autor nagrania, żubry zazwyczaj rozglądają się przed przejściem przez jezdnię, jak gdyby upewniały się, czy są bezpieczne.

Pierwszy odważnie, drugi z rezerwą. Tak żubry przechodziły przez jezdnię

Pierwszy odważnie, drugi z rezerwą. Tak żubry przechodziły przez jezdnię

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl