W środę wieczorem samochód ciągnący przyczepę kempingową niespodziewanie wylądował w rowie. Do zdarzenia doszło na trasie S3 pomiędzy Zieloną Górą a Sulechowem. Kierowca auta tłumaczył, że przegrał z silnym, przedburzowym wiatrem. W wyniku zdarzenia jedna osoba, z lekkimi obrażeniami ciała, trafiła do szpitala na badania. Zdjęcia z miejsca zdarzenia umieścił w naszym serwisie Reporter 24 - ARTURFOTOZG
Jak poinformowała nas Małgorzata Stanisławska z zielonogórskiej policji, samochód z przyczepą znalazły się w rowie na drodze krajowej S3, przed mostem na Sulechów. "Na drodze panowały trudne warunki, a sam kierowca tłumaczył się, że wiatr zepchnął mu auto do rowu" - wyjaśniła rzeczniczka. Jedna osoba z lekkimi obrażeniami ciała trafiła do szpitala. Kierowca został ukarany mandatem.
Autor: ad/jaś