Wtorkowy lot z Punta Cana w Dominikanie do Warszawy został odwołany. Turyści zostali przewiezieni do hoteli. Do kraju mieli wrócić w czwartek rano, ale muszą na wyspie zostać trochę dłużej. W czwartek wieczorem prace przy samolocie jeszcze trwały.
Informację o problemach samolotu z Dominikany do Polski otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z biurem prasowym PLL LOT.
- W samolocie Boeing 787-8 Dreamliner, mającym wykonać rejs z Punta Cana do Warszawy wystąpiła usterka techniczna. Część zapasowa jest w tej chwili transportowana z Miami do Dominikany - przed południem poinformował Krzysztof Moczulski, rzecznik prasowy PLL LOT.
Dodał, że pasażerowie zostali przewiezieni do hotelu, gdzie zostaną do czasu usprawnienia samolotu.
Przed godziną 21 rzecznik poinformował, że wylot samolotu do Polski został zaplanowany na czwartek.
- Niezbędna do naprawy część zostanie dostarczona o godzinie 7:00 UTC, 23 listopada. Po odprawie celnej oraz naprawie samolotu, wylot został przełożony na 14:00 UTC (godzina 10 czasu polskiego - przyp. red.). Pobyt pasażerów w hotelu został odpowiednio wydłużony - poinformował w środę wieczorem.
W czwartek przed godziną 18, rzecznik PLL LOT przekazał, że wciąż trwają pracę nad naprawą usterki. - Mechanicy w dalszym ciągu pracują nad usprawnieniem samolotu. Jesteśmy w stałym kontakcie z przedstawicielami biura podróży - zapewnił Krzysztof Moczulski.
Autor: amn, est/mj,ak / Źródło: Kontakt 24