Od zderzenia dzieliły centymetry. Przed maskę samochodu Reportera 24 wybiegł łoś. - Do tej pory nie mogę dojść do siebie. W tamtej chwili świat mi się zatrzymał - przyznał Mariusz. Jak dodał, wszystko działo się kilka metrów przed zakrętem, a po przeciwnej stronie jechała ciężarówka. Nagranie z okolic Zabierzowa (Małopolskie) otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Mariusz spotkał zwierzę przed południem na krajowej "79" przed Zabierzowem. Wspólnie z kolegą postanowili przetestować auto, które wcześniej naprawili.
Na nagraniu, które otrzymaliśmy od Reportera 24 widać, że łoś niczym błyskawica czmychnął przed autem. - Zauważyłem go w ostatniej chwili, wyskoczył z lasu - opowiadał Mariusz.
Przed zakrętem
Autor nagrania dodał, że "czasu na reakcję było mało". - Po jednej stronie był łoś, a po drugiej ciężarówka. Wszystko działo się kilka metrów przed zakrętem - podkreślił.
Reporter 24 zareagował bardzo szybko. - Zdążyłem puścić nogę z gazu i odbić kierownicą trochę w prawo. Dobrze, że jechałem 60 km/h, bo gdybym jechał więcej doszłoby do zderzenia - powiedział mężczyzna.
Reporter 24 ma nadzieję, że "było to jego pierwsze i zarazem ostatnie takie spotkanie z łosiem". - Jestem w szoku. Do tej pory nie mogę dojść do siebie. W tamtej chwili świat mi się zatrzymał - relacjonował autor nagrania.
Przyznał też, że na szczęście z tego spotkania razem z kolegą "wyszli cali i zdrowi". - Na masce auta jest jedynie dwucentymetrowa rysa - zakończył.
Autor: ank//mz