Zabezpieczono słup energetyczny, który został naruszony podczas prowadzonych prac ziemnych. Początkowo istaniało niebezpieczeństwo, że może upaść na drogę. Jak poinformowała spółka Enea, słup nie nadaje się do użytku. W jego miejsce zostanie postawiony nowy. Zdjęcie i pierwsze informacje ze szczecińskiego Warszewa (woj. zachodniopomorskie) otrzymaliśmy na Kontakt 24.
"Podczas robót budowlanych na ulicy Sarniej w Szczecinie został naruszony słup wysokiego napięcia" - zaalarmował Reporter 24 Tomasz.
Jak przekazała rzeczniczka szczecińskiej Enei, Sylwia Rycak, słup wysokiego napięcia naruszyła firma, która prowadzi w okolicy prace ziemne. - Firma, która zajmuje się w okolicznym sąsiedztwie przebudową drogi, nawiozła w okolice słupa płyty betonowe i gruz, co spowodowało przechylenie się go - mówiła. - Słup przechylił się o 40 stopni i groził upadkiem na plac budowy. Przewody mogły spaść na ulicę Duńską - sprecyzowała.
Słup stoi, ale nie grozi zawaleniem
Priorytetem było, aby nie dopuścić do jego upadku. Na miejscu była inspekcja budowlana i prokurator. Ściągnięto też dźwig. Przybyły również ekipy specjalistyczne spółki energetycznej, które zabezpieczyły przechylony słup. Ich działania trwały do godziny 18.
- Mieliśmy utrudniony dostęp do fundamentów. Żeby zabezpieczyć słup, trzeba było zwalić ten gruz i płyty betonowe. Słup został zabezpieczony i nie grozi już zawaleniem - zaznaczyła w sobotę wieczorem Rycak.
Jak przekazała rzeczniczka Enei, słup nie nadaje się do użytku. Na miejscu obecnego pojawi się nowy. Prace mają rozpocząć się w poniedziałek.
Mieszkańcy są zasileni z innej linii energetycznej Sylwia Rycak, rzecznik Enei w Szczecinie
Bez problemu w dostawie prądu
Jak zapewniła Sylwia Rycak, mieszkańcy pobliskich budynków nie mają przerw w dostawie prądu. - Mieszkańcy są zasileni z innej linii energetycznej - przekazała.
Na miejscu byli też policjanci. Przez około 6 godzin zablokowana była ulica Duńska. Samochody i autobusy były kierowane na objazdy. Około godziny 18 droga została odblokowana, a ruch wrócił do normy.
Autor: ank,mz/aw,popi