Zdezorientowane zwierzęta zauważyli przechodnie na jednej z ulic Krakowa. Zaniepokojeni zawiadomili Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt. Okazało się, że konie mieszkają w pobliskiej stadninie. Informacje oraz zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Zwierzęta spacerowały na ulicy Sudolskiej około godziny 13.
Wolontariusze Krakowskiego Stowarzyszenia Obrony Zwierząt zastali pięć koni, w tym jednego kucyka. Zwierzęta przechadzały się między innymi blisko uczęszczanej przez samochody jezdni, również przez nią przechodząc. Pasły się w okolicach szkoły podstawowej.
Inspektorzy KSOZ wraz z funkcjonariuszami Straży Miejskiej zabezpieczali zwierzęta aż do przybycia ich właścicieli.
- Dostaliśmy informację o tym, że ze stadniny przy ulicy Dobrego Pasterza, czyli z terenu zamkniętego wydostały się konie. Zgłoszenie pochodziło od przechodnia, który zobaczył zwierzęta, wiedząc, że zwykle przebywają one za ogrodzeniem - poinformował Marek Anioł, rzecznik prasowy krakowskiej straży miejskiej.
"Szereg potencjalnych zagrożeń"
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, konie wydostały się na zewnątrz przez uszkodzone ogrodzenie.
Funkcjonariusze skontaktowali się z osobą odpowiedzialną za zwierzęta.
- Cała sytuacja stwarzała szereg potencjalnych zagrożeń i nie powinna się wydarzyć. Teraz trzeba zadbać o to, żeby się nie powtórzyła - skomentowała sytuację Agnieszka Wypych, przewodnicząca Krakowskiego Stowarzyszenia Obrony Zwierząt.
Jak poinformowała, stowarzyszenie podjęło już kroki prawne w sprawie ewentualnego naruszenia przepisów ustawy o ochronie zwierząt. Właścicielka stadniny została ukarana także mandatem.
- Osoba odpowiedzialna za konie została ukarana mandatem z artykułu 77 kodeksu wykroczeń, czyli za niezachowanie środków ostrożności przy trzymaniu zwierząt - przekazał Marek Anioł.
Autor: est/kab / Źródło: Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt/ PAP