Protesty pod siedzibą JSW na Waszych zdjęciach i filmach


Co najmniej dwa tysiące górników pod flagami związków zawodowych zgromadziło się dzisiaj na kolejnej demonstracji przed siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Płonęły race, wybuchały petardy i wyły syreny. Protestujący domagają się ustąpienia prezesa spółki, Jarosława Zagórowskiego. We wtorek wieczorem uczestnicy demonstracji kilkakrotnie próbowali wedrzeć się do budynku spółki, atakując ochraniających go policjantów. Zatrzymano kilkanaście osób. Filmy i zdjęcia otrzymaliśmy od Reporterów 24.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Trwają rozmowy związkowców z zarządem Jastrzębskiej Spółki Węglowej - poinformował w "Faktach po południu" reporter Konrad Borusiewicz. Jak powiedział mu mediator w sporze, Longin Komołowski, raczej nie ma szans na zakończenie sporu jeszcze dzisiaj. Strajk pracowników spółki wybuchł już ponad tydzień temu. - Związkowcy nie zgadzają się na plan cięcia wydatków zadłużonej firmy, m. in. zamrożenie płac w 2015 roku, rezygnację z dopłat do zwolnień lekarskich i uzależnienie wypłaty "czternastek" od zysków firmy - mówiła na antenie TVN 24 Ewa Paluszkiewicz.

Prezes JSW nie zamierza ustąpić ze stanowiska

Protestujący krzyczeli w środę pod adresem władz JSW "złodzieje, złodzieje" i domagali się odejścia prezesa spółki Jarosława Zagórowskiego. Do ewentualnej reakcji przygotowały się oddziały policji – na miejscu pojawiło się kilkadziesiąt policyjnych wozów i armatka wodna.

Prezes zapowiedział, że nie zamierza ustępować ze stanowiska, gdyż jego zdaniem nie poprawi to trudnej sytuacji finansowej spółki.

Petardy i świece dymne

We wtorek wieczorem doszło do starć protestujących z policją. Służby były zmuszone użyć broni gładkolufowej. Policja zatrzymała kilkanaście osób, kilka jest rannych. Minister Spraw Wewnętrznych Teresa Piotrowska dobrze ocenia działania policji - poinformował resort w środę.

Uczestnicy demonstracji kilkakrotnie próbowali wedrzeć się do budynku JSW, atakując ochraniających go policjantów.

Uczestnicy demonstracji zaczęli zbierać się przed siedzibą JSW ok. godz. 18 we wtorek. Godzinę rozpoczęcia pikiety ustalono na 18.30. O tej porze część jej uczestników próbowała wedrzeć się do budynku. Rzucali petardy, świece dymne i tzw. "śnieżki" z zatopionymi w śniegu śrubami.

Dostęp do siedziby JSW zagrodziła im policja. Demonstrujący krzyczeli: "złodzieje, złodzieje", niecenzuralnie domagali się też odejścia władz spółki. Jak oceniła rzeczniczka JSW Katarzyna Jabłońska-Bajer, do protestujących związkowców najprawdopodobniej dołączyli narodowcy i pseudokibice.

Związkowcy odcięli się od uczestników wtorkowych zamieszek. Twierdzą, że były inicjatywą mieszkańców Jastrzębiej Góry.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Narodowcy i pseudokibice

Jak dodała, do protestujących związkowców najprawdopodobniej dołączyli narodowcy i pseudokibice. Manifestacja zgromadziła przede wszystkim młodych ludzi. Część z nich była zamaskowana, niektórzy mieli na sobie barwy różnych klubów sportowych. Wokół atakującej budynek grupy gromadziły się też inne osoby, wśród nich kobiety i dzieci.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Jedna osoba ranna

Magdalena Szust z policji w Jastrzębiu-Zdroju poinformowała, że w trakcie starć zatrzymanych zostało kilka osób. Biuro prasowe śląsko-dąbrowskiej Solidarności, powołując się na informacje strony związkowej, podało wiadomość o rannych wśród demonstrantów.

Tę informację potwierdził rzecznik śląskiej policji, podinspektor Andrzej Gąska. Według jego informacji jedna osoba została ranna. Policja zatrzymała 10 uczestników zajść w wieku ok. 20-30 lat. Jak zaznaczył Gąska, z czasem zamieszki straciły na sile, najbardziej agresywni ich uczestnicy uciekli między okoliczne budynki. Policjanci pracują nad zatrzymaniem uczestników zamieszek, którzy złamali prawo. Usłyszą zarzuty napaści na policjantów i niszczenia mienia.

Czytaj więcej na tvn24.pl

Kontakt24 - Opinia użytownika

"Każdą burdę należy potępić"

Przybyli na wtorkowe rozmowy związkowcy zaapelowali, by nie utożsamiać ich akcji protestacyjno-strajkowej z wieczornymi wydarzeniami przed spółką. "Nie znamy organizatorów tych zajść. Proszę tego nie identyfikować z organizacjami związkowymi. Każdą burdę należy potępić. Protestować należy w sposób (...) odpowiedzialny" - mówił rzecznik Wspólnej Reprezentacji Związków Zawodowych w JSW Piotr Szereda. "To przyszli mieszkańcy Jastrzębia, to mogą być pracownicy spółki węglowej. Ja tego nie wiem, ja tych ludzi w ciemności nie widziałem" - przekonywał przewodniczący Solidarności w JSW Sławomir Kozłowski.

Blokady dróg i wiece

Wcześniej we wtorek akcję poparcia dla protestujących załóg JSW zorganizował w regionie Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy Regionu Śląsko-Dąbrowskiego. Odbyły się blokady ważnych dróg i wiece. Rano zablokowany został wjazd na autostradę A-1 od strony Świerklan, ale protestujący wahadłowo przepuszczali samochody. Zablokowana była też w obu kierunkach droga krajowa nr 81 w Pawłowicach. Utrudnienia występowały też na drodze wojewódzkiej 935 w Suszcu. Policja organizowała objazdy, w miejsca blokad kierowano funkcjonariuszy z zespołu antykonfliktowego. Jeden z wieców odbył się pod kopalnią Budryk w Ornontowicach. Górników poparli tam kolejarze, handlowcy i rolnicy. Odpalono petardy i świece dymne, zebrani śpiewali: "Górnicy, jesteśmy z wami". Krzysztof Łabądź ze związku Sierpień'80, nawiązując do postulatu strajkujących dotyczącego odwołania prezesa JSW Jarosława Zagórowskiego, mówił, że dla rządu "ważniejszy jest jeden człowiek, niż 26 tys. pracowników JSW". "Rząd pod sąd!" - skandowali w odpowiedzi uczestnicy wiecu.

Rozmowy z udziałem mediatora

Bezterminowy strajk w kopalniach JSW trwa od środy. Wcześniej zarząd tej spółki ogłosił plan oszczędnościowy przekonując, że jest on konieczny, aby trwale poprawić kondycję firmy. W poniedziałek w Jastrzębiu Zdroju rozpoczęły się rozmowy związków i zarządu spółki z udziałem mediatora, b. wicepremiera i b. ministra pracy Longina Komołowskiego. W środę za zgodą związkowców rozmowy przeniesiono poza budynek JSW w obawie przed kolejnymi zamieszkami. W poniedziałek Komołowski spotkał się najpierw z zarządem spółki, potem z reprezentacją strajkujących związków. W końcu strony zasiadły do rozmów - zgodnie z żądaniem związków bez prezesa JSW Jarosława Zagórowskiego.

Reporterzy 24 trzymają rękę na pulsie

O przebiegu protestów pod siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej informowaliście nas od początku. Na skrzynkę Kontaktu 24 wciąż spływają nowe materiały z miejsca zdarzenia. Takie relacje przekazywaliście we wtorek:

Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika

Autor: aolsz/aw / Źródło: PAP/tvn24bis.pl

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Oddział Rehabilitacji Dziennej w szpitalu dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu najprawdopodobniej zostanie zamknięty do końca lutego. Rodzice pacjentów martwią się, że ich dzieci nie dostaną przez to pomocy, której potrzebują. Placówka uspokaja: miejsca znajdą się na oddziale fizjoterapii.

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Źródło:
Kontakt 24 / tvn24.pl

Na śląskiej Drogowej Trasie Średnicowej samochód jechał pod prąd i o mały włos uniknął zderzenia z innym pojazdem. - Najgorsze w tym wszystkim jest to, że on pojechał dalej - opowiada pan Krzysztof, autor nagrania, które otrzymaliśmy na Kontakt24. Policji udało się namierzyć 75-letniego kierowcę.

Znaleźli mężczyznę, który jechał "średnicówką" pod prąd

Znaleźli mężczyznę, który jechał "średnicówką" pod prąd

Źródło:
tvn24.pl

Pożar pustostanu w centrum. Straż pożarna podaje, że w budynku przy Alejach Jerozolimskich spłonęło jedno z pomieszczeń. Nikt nie został poszkodowany.

Pożar pustostanu w Alejach Jerozolimskich

Pożar pustostanu w Alejach Jerozolimskich

Źródło:
tvnwarszawa.pl / Kontakt24

Po sobotnim wypadku na autostradzie A2, w którym zginęły dwie osoby, kierowcy stojący w korku utworzyli korytarz życia. Niektórzy z nich postanowili go wykorzystać i zawrócić, aby uwolnić się z zatoru. Nagranie dokumentujące nieodpowiedzialne zachowanie tych kierowców otrzymaliśmy na Kontakt24.

Kierowcy utworzyli korytarz życia, niektórzy postanowili nim zawrócić

Kierowcy utworzyli korytarz życia, niektórzy postanowili nim zawrócić

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagrania od internautów, na których uchwycili kierowcę jadącego pod prąd autostradą. Twierdzą, że działo się to na A2 w okolicy Wiskitek, gdzie w sobotę doszło do wypadku. - To była noc, świeciły reflektory innego samochodu i w pewnej chwili samochód wyłonił się zza łuku drogi, a kierowca przed nami zaczął hamować. Żona odbiła w prawo, natychmiast zaczęła hamować i jakimś cudem uniknęliśmy tego zderzenia - relacjonował jeden z mężczyzn, który rozmawiał także z reporterem TVN24.

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W jednym z zakładów pracy w miejscowości Otrębusy (powiat pruszkowski) doszło do wypadku. Jak informuje policja, w wyniku odniesionych obrażeń zmarła 56-letnia pracownica zakładu.

Tragiczny wypadek podczas pracy. Nie żyje 56-latka

Tragiczny wypadek podczas pracy. Nie żyje 56-latka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Nocny pożar na warszawskim Grochowie. Paliło się mieszkanie na szóstym piętrze, z którego przed przyjazdem strażaków ewakuowały się trzy osoby. Jedna trafiła do szpitala. Strażacy z płomieni uratowali kota.

Ogień buchał z okna mieszkania. Jedna osoba poszkodowana

Ogień buchał z okna mieszkania. Jedna osoba poszkodowana

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Ciepły koniec stycznia wprowadził przyrodę w błąd. Niektóre zwierzęta i rośliny rozpoczęły już przygotowania do wiosny. Jak jednak wynika z prognoz, zima nie powiedziała ostatniego słowa.

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Źródło:
tvnmeteo.pl

Poranne utrudnienia na trasie S8 w rejonie miejscowości Puchały. Doszło tam do zderzenia dwóch samochodów ciężarowych. Przed godziną 8 służby całkowicie zablokowały jezdnię w kierunku Warszawy. Trzy godziny później udało się udrożnić przejazd.

Zderzenie ciężarówek na wjeździe do Warszawy. Jedna osoba ranna

Zderzenie ciężarówek na wjeździe do Warszawy. Jedna osoba ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Czternaście osób, w tym dwie poważnie, zostało poszkodowanych w zderzeniu autobusu miejskiego z ciągnikiem rolniczym z przyczepą w Gliwicach. Ulica Chorzowska, gdzie doszło do zdarzenia, jest zablokowana.

Zderzenie autobusu miejskiego z ciągnikiem. 14 osób poszkodowanych

Zderzenie autobusu miejskiego z ciągnikiem. 14 osób poszkodowanych

Źródło:
tvn24.pl/PAP

Kierowca samochodu osobowego na łuku drogi wpadł do rzeki w Nowej Rudzie (Dolnośląskie). Okazało się, że był pijany, w organizmie miał dwa promile alkoholu. Zdjęcie z wypadku otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Pijany kierowca wjechał do rzeki

Pijany kierowca wjechał do rzeki

Źródło:
Kontakt24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać, jak samochody zawróciły i jadą pod prąd na autostradzie A4 na Opolszczyźnie. Powodem miał być korek po wypadku ciężarówek.

Pod prąd na autostradzie A4. Nagranie

Pod prąd na autostradzie A4. Nagranie

Źródło:
Kontakt24