W sobotę nad ranem rolnicy zablokowali skrzyżowanie ul. Płockiej z Kasprzaka w Warszawie. Protestujący do stolicy przyjechali ciągnikami. Nagrania otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Protest został zorganizowany przez Agrounię. Rozpoczął się w sobotę około 5 nad ranem. Kilkadziesiąt traktorów z polskim flagami wjechało do miasta. Na skrzyżowaniu rolnicy rozrzucili kapistę. Na miejsce przyjechała policja, która uniemożliwiła dalszą demonstrację, informując, że jest ona nielegalna. Obecny był też zespół antykonfliktowy, który miał negocjować ze zgromadzonymi, jak usunąć pojazdy tamujące drogę.
- Na ulicy Kasprzaka policjanci zatrzymali kierujących ciągnikami rolniczymi. Trwają legitymowania. Nakładane są mandaty karne. Na miejsce wezwano pierwsze holownik. Do osób kierowane są komunikaty o zachowanie zgodne z prawem - przekazała na Twitterze Komenda Stołeczna Policji.
Lider Agrounii Michał Kołodziejczak podkreślał, że traktorom udało się wjechać do Warszawy, mimo zapewnień policji, że do tego nie dopuści. Podkreślał też, że nie jest to "ostatnie słowo" rolników. Przed 9 Kołodziejczak wezwał zgromadzonych do opuszczenia miejsca protestu. Wcześniej wielokrotnie zwracał się wprost do funkcjonariuszy policji, zarzucając im upartyjnienie i podległość władzy.
Postulaty Agrounii
Główne żądania rolników, zawarte w przedstawionej w poniedziałek "piątce Agrounii", to dopłaty dla rolników i producentów, którzy produkują po cenach skupu, poniżej progu opłacalności oraz zapewnienie polskiej żywności priorytetu w sprzedaży w sklepach. Rolnicy domagają się zdrowej konkurencji na rynku, w tym zakończenia przewagi rynkowej niektórych firm. Chcą też, by dochodowe gałęzie gospodarki takie jak branża futerkowa nie były likwidowane.
- Udało nam się obronić przed piątką dla zwierząt, ale nie udało nam się obronić przed tym, żebyśmy nie byli wykorzystywani - mówił w opublikowanym w piątek wideo lider Agrounii Michał Kołodziejczak. W sobotę rano już w trakcie protestu podkreślał, że to, o czym chcą powiedzieć rolnicy, "usłyszy dziś cała Polska".
Autor: mart/dap