Ogień wychodzący na dach kamienicy w Bielsku-Białej zauważył proboszcz pobliskiej parafii i zaalarmował straż. Ewakuowano siedem rodzin. Nikomu nic się nie stało, ale budynek nie nadaje się do ponownego zamieszkania. Zdjęcia z pożaru zamieścili w naszym serwisie Reporterzy 24.
Strażacy zostali zaalarmowani o pożarze około godziny 16:30 przez proboszcza leżącej w sąsiedztwie parafii. W akcji gaśniczej uczestniczyło 17 zastępów straży pożarnej .
W chwili pożaru w budynku przebywało siedem rodzin. "21 mieszkańców bezpiecznie opuściło budynek. Nikomu nic się nie stało" - powiedziała w rozmowie z portalem mł. kpt. Patrycja Pokrzywa, rzeczniczka straży pożarnej w Bielsku-Białej.
Jak dodała, budynek nie nadaje się do ponownego zamieszkania, ponieważ spaleniu uległ dach drewnianej konstrukcji oraz parter budynku.
"Władze miasta szukają lokali zastępczych dla mieszkańców budynku" - poinformowała rzeczniczka.
Autor: aolsz/ja