Dziesiąta, jubileuszowa edycja Heineken Open'er Festiwal, powoli dobiega końca - niedziela to ostatni dzień festiwalu. Pomimo deszczu, chlapy i stosunkowo niskich temperatur, fani muzyki, którzy zjechali do Gdyni z całej Polski, nie tracą dobrych humorów. Na miejscu był również reporter TVN24 Daniel Stenzel, który - tym razem - wystąpił w roli Reportera 24 i umieścił w serwisie Kontaktu 24 swoją fotorelację z kilku dni spędzonych na lotnisku Babie Doły.
Piątek w deszczu
Niezbędnymi festiwalowymi atrybutami fanów dobrej muzyki są w tym roku kalosze, parasole i przeciwdeszczowe peleryny. Wyjątkowego pecha mieli fani Moniki Brodki - jej koncert w piątkowy wieczór, z powodu deszczowej aury, musiał zostać przerwany. Zespół Pulp, który był tego dnia gwiazdą wieczoru, wygrał batalię z deszczem i dał bardzo energetyczny występ.
Na deser
Z kolei sobota upłynęła głównie pod znakiem koncertu Prince'a, okrzykniętego przez organizatorów największą gwiazdą festiwalu. Niedziela to czwarty i zarazem ostatni dzień festiwalu. Na głównej scenie zagrają między innymi The Strokes i M.I.A.
Autor: ad//ja