Prezydent Bronisław Komorowski, premier Donald Tusk i marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna złożyli w sobotę rano kwiaty pod łódzką siedzibą PiS, gdzie we wtorek został zastrzelony Marek Rosiak, asystent europosła. Politycy złożyli trzy wiązanki kwiatów i zapalili znicze.
Zdjęcia w serwisie Kontaktu 24 umieścił Reporter 24 stevenlodz.
Prezydent wydał na miejscu tragedii krótkie oświadczenie, w którym podkreślał, że mimo dzielących nas różnic wszyscy Polacy są braćmi.
Na wizytę polityków w Łodzi błyskawicznie zareagowali też internauci, którzy zwrócili uwagę, że prezydent, premier i marszałek Sejmu nie powinni podróżować jednym autokarem.
Ze strony Kancelarii Prezydenta szybko nadeszło wyjaśnienie, że najważniejsze osoby w państwie jechały razem opancerzonym autokarem tylko z lotniska. Do Łodzi prezydent, premier i marszałek przylecieli oddzielnie. Pierwszy samolotem, dwaj pozostali - śmigłowcami.
Autor: ja//ŁUD