Technik radiologii z czterema promilami alkoholu pełnił dyżur w szpitalu w Łodzi. Rodzice, których dziecko skierowano na prześwietlenie zawiadomili policję. Teraz policjanci sprawdzają, czy czynności, które wykonywał pracownik szpitala mogły zagrozić zdrowiu i życiu pacjentów. Informację otrzymaliśmy od jednego z internautów.
Z soboty na niedzielę do łódzkiego szpitala przy ulicy Spornej zgłosili się rodzice z dzieckiem. "Gdy poszliśmy na prześwietlenie z córką okazało się, że pracownik szpitala - technik, był w stanie ciężkiego upojenia alkoholowego. Żona zadzwoniła na policję" - napisał na skrzynkę Kontaktu 24 pan Piotr.
Na miejsce przyjechał patrol policji, który zabrał mężczyznę na komisariat. Tam 46-latek został poddany badaniu na zawartość alkoholu w organizmie, które wykazało 4 promile. Policja wszczęła postępowanie wyjaśniające.
„Sprawdzamy czy mężczyzna pracował pod wpływem alkoholu i czy czynności, które wykonywał mogły zagrozić zdrowiu i życiu pacjentów” - powiedział podkom. Adam Kolasa z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
W toku czynności przesłuchani zostaną świadkowie oraz dyrektor placówki.
Autor: db/KS