W blasku fleszy, towarzystwie telewizyjnych kamer i przy akompaniamencie braw mieszkańców zabytkowa figura kata powróciła na swoje dawne miejsce na poznańskim Starym Rynku. Rzeźbę strącił w maju pijany student. Zdjęcia powrotu kata na pręgierz zamieściła w serwisie Kontaktu 24 internautka biała.
31 maja na pręgierz wdrapał się 21-letni student jednej z poznańskich uczelni. 86-letnia rzeźba wieńcząca kolumnę nie wytrzymała obciążenia i spadła z wysokości, rozpadając się na kilkadziesiąt części.
Nowe wcielenie kata
Figura kata została poddana gruntownej renowacji. Niektóre części trzeba było na nowo odtworzyć. Naprawa rzeźby kosztowała 40 tysięcy złotych. Niewykluczone, że kosztami zostanie obciążony sprawca. Studentowi za zniszczenie figury grozi też kara do 10 lat więzienia.
Zabytkowy kamienny pręgierz, na którym wykonywano sądowe kary cielesne, stoi na poznańskim starym rynku od 1535 roku. Dla mieszkańców Poznania stanowi punkt orientacyjny przy umawianiu spotkań.
Oryginał figury kata z pręgierza znajduje się w Muzeum Miasta Poznania. Zniszczona i właśnie odrestaurowana figura to powstała w 1925 roku kopia dłuta Marcina Rożka.
Autor: mmt//ja