Nawałnica sparaliżowała stolicę Wielkopolski. Zalane są piwnice i torowiska. Ulewny deszcz zamienił ulice w rwące potoki.
Na niektórych ulicach ruch jest całkowicie wyłączony, bo studzienki kanalizacyjne nie nadążają z odprowadzaniem wody. Samochody utknęły w wodzie. Taka sytuacja jest między innymi na skrzyżowaniu ulic Lechickiej i Serbskiej. "Kolejne samochody wjeżdżają w powstałe na obu pasach jezioro - napisał do redakcji Kontaktu 24 internauta Jan. "Pada od dobrych kilku godzin. Sytuacja ta powtarza się w tym miejscu miasta przy każdej większej ulewie, nigdy jednak jeszcze nie przyjęła takich rozmiarów"- dodał.
Podobnie jest na ulicy Baraniaka. Tam woda całkowicie unieruchomiała kilka aut. Służby próbowały pomóc brodzącym po pas w wodzie kierowcom.
Dramatyczna sytuacja jest także na Dworcu Głównym PKP, gdzie zalane zostało przejście podziemne. Stoi tam pół metra wody, a podróżni muszą przedzierać się na perony torami.
W sobotniej nawałnicy ucierpiała cała Wielkopolska. "W całym województwie straż pożarna interweniowała już 600 razy. Na szczęście nikomu nic się nie stało, a interwencje te dotyczą głównie ochrony mienia"- powiedział nam kpt. Sławomir Brandt, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu.
JA
Autor: redakcja