"Pozdrowienia z przyszłości". Reporter 24 powitał Nowy Rok w Australii
W Polsce dopiero za kilka godzin powitamy Nowy Rok, a na południowej półkuli ziemskiej już rozpoczęło się świętowanie roku 2016. Z australijskiego Sydney, gdzie o godz. 14 czasu polskiego wystrzeliły sztuczne ognie, otrzymaliśmy na Kontakt 24 efektowne nagrania.
Jako pierwsze państwa Nowy Rok powitały o godz. 11 czasu polskiego wyspiarskie Samoa i Kiribati. O godz. 14 świętowanie zaczęli Australijczycy, w tym Reporter 24 Łukasz, który przebywa w Sydney.
- Najlepsze miejsca były zapełnione już kilka godzin temu. Oczywiście wszyscy czekają na pokaz fajerwerków. Niebo przejrzyste i rozgwieżdżone, ale mocno tu wieje. Są 23 stopnie na plusie, ale nie zamarzamy - relacjonował przed północą Reporter 24.
Milion ludzi, 20 minut, 4,7 miliona euro
Pokazy sztucznych ogni i kompozycji świetlnych obserwowało ponad milion ludzi. Spektakl trwał 20 minut i kosztował - w przeliczeniu - 4,7 miliona euro. Wielu mieszkańców Sydney już we wtorek przybyło do tamtejszego portu, by zapewnić sobie najlepsze miejsca do oglądania fajerwerków. Środki bezpieczeństwa były zaostrzone, jak zawsze w przypadku masowych imprez, ale policja podkreśla, że nie było żadnych konkretnych ostrzeżeń przed zamachami terrorystycznymi.
Autor: kz/popi / Źródło: tvn24.pl
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Lotnisko Kraków Airport w Balicach wznowiło funkcjonowanie po tym jak samolot podczas kołowania po lądowaniu wypadł z pasa. W wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał. Na razie nie ma informacji o przyczynie zdarzenia.
Samolot wypadł z pasa i "mało brakowało, a by go odwróciło". Lotnisko znów działa
71-letnia mieszkanka Będzina twierdzi, że została zaatakowana podczas spaceru przez dwa duże psy. Zwierzęta zagryzły jej 16-letniego pieska Kajtka. Kobiecie pomogli przechodnie. Agresywne psy trafiły do schroniska. Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt24.
"Złapał za kark i trzymał, drugi zaczął gryźć". Kajtek nie przeżył
Policyjny radiowóz zderzył się w nocy z przewozem osób na Bemowie. Dwóch funkcjonariuszy oraz kierowca i pasażer z pojazdu osobowego zostali poszkodowani. Z ustaleń policji wynika, że radiowóz wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle.
Radiowóz zderzył się z taksówką "na aplikację". Cztery osoby poszkodowane
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
Strażacy dogaszają pożar autobusu w Dąbrowie Górniczej (województwo śląskie). Dymiący się silnik w porę zauważył kierowca, który kazał pasażerom opuścić pojazd. Kiedy pojawił się ogień, w środku już nikogo nie było.
Pożar autobusu miejskiego. W środku było 10 pasażerów, zdążyli uciec
Mieszkańcy południowej części Polski przysyłają do naszej redakcji nagrania, na których widać bądź słychać lecące po niebie obiekty. Świadkowie są zaniepokojeni, że to drony, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną.
Nagrania ze spadającymi obiektami. "Pierwsza myśl, że to wybuch wojny"
Na maszcie telekomunikacyjnym w Wysokiem Mazowieckiem ktoś umieścił flagę z sierpem i młotem. Zauważył ją właściciel terenu. Początkowo myślał, że to "chuligański wybryk". Po doniesieniach o przekroczeniu polskiej granicy przez obce drony zdecydował się zawiadomić służby.
Flaga z sierpem i młotem na maszcie telekomunikacyjnym
Burze przetoczyły się w poniedziałek przez Polskę. W związku z trudną sytuacją pogodową strażacy interweniowali ponad 400 razy. Ich działania polegały głównie na usuwaniu połamanych gałęzi i wypompowywaniu wody z zalanych terenów. Najwięcej zgłoszeń odnotowano w Małopolsce.
"Wody było po kolana". Powalone drzewa, setki interwencji
Są pierwsze ustalenia w sprawie drewnianej konstrukcji odnalezionej na dnie Wisły w rejonie mostu Południowego. Według badaczy, to jedna z wiślanych łodzi, pochodząca prawdopodobnie z XV lub XVI wieku. W weekend planowane są kolejne oględziny znaleziska.
Zbadali drewnianą konstrukcję z dna Wisły. "Kilka ciekawych spostrzeżeń"
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl