Dwoje dzieci w wieku trzech i sześciu lat nie żyje, a czworo wraz z ojcem leży w szpitalu. W niedzielę około godziny 22. w Błoniu (woj. mazowieckie) zapalił się dom jednorodzinny. Zanim przyjechała straż pożarna i pogotowie, doszło do śmiertelnego zatrucia dymem.
O pożarze poinformował nas mieszkaniec tej miejscowości.
Jak poinformował nas dyżurny komisariatu policji w Błoniu, do pożaru doszło w niedzielę około godziny 22.
"Ojciec i sześcioro dzieci spali w jednym pomieszczeniu. Pomieszczenie obok było dogrzewane piecykiem" - poinformował dyżurny. W pewnym momencie doszło do zapalenia się zamkniętego pokoju. Ogień przedostał się do pomieszczenia, w którym spał ojciec z dziećmi.
Mimo prób reanimacji, nie udało się uratować dwojga dzieci w wieku 3 i 6 lat. Czwórka rodzeństwa i ich ojciec trafili do szpitala.
Dom wielodzietnej rodziny spłonął. Budynek był murowany, ale ogień strawił jego dach, elementy ocieplające i całe wyposażenie. Pożar gasiły cztery zastępy straży pożarnej.
Autor: ak