Płoną opony na składowisku w miejscowości Wilków w województwie dolnośląskim. Z ogniem walczy 25 zastępów straży pożarnej. Nie ma osób poszkodowanych. - Zagrożony jest pobliski las i budynki po tym byłym zakładzie - przekazał aspirant Paweł Buńkowski z Państwowej Straży Pożarnej w Złotoryi.
Straż pożarna otrzymała zgłoszenie o pożarze po godzinie 4 w sobotę. Jak poinformował TVN24 aspirant Paweł Buńkowski z Państwowej Straży Pożarnej w Złotoryi, palą się opony na składowisku opon przy ulicy Dworcowej w Wilkowie, po dawnym zakładzie pirolizy. - Pożarem objęte jest całe składowisko o wymiarach około 70 metrów na 25-30 metrów i wysokości około 5 metrów. Kubatura pożaru to około 9000 metrów sześciennych - powiedział. W akcji bierze udział 25 zastępów straży pożarnej. Jak przekazał, nie ma osób poszkodowanych.
"Zagrożony pobliski las i budynki po byłym zakładzie"
Buńkowski powiedział, że "zagrożony jest pobliski las i budynki po tym byłym zakładzie". - Prawdopodobnie na miejsce zostanie zadysponowany samolot z Nadleśnictwa Dromader celem zagaszenia ewentualnych zarzewi ognia na pobliskim lesie przy tym składowisku - przekazał. Dodał, że pożar się nie rozprzestrzenia.
Jego zdaniem akcja gaśnicza potrwa wiele godzin, a być może nawet kilka dni.
Rzecznik PSP w Złotoryi starszy kapitan Piotr Dąbrowa poinformował, że siły i środki działające na miejscu są wystarczające. Jak mówił, nie było potrzeby ewakuacji okolicznych mieszkańców, ponieważ pomiary jakości powietrza dokonane przez strażaków nie wykazały zagrożenia.
Autor: js/now / Źródło: tvn24.pl / Kontakt 24