Pożar składowiska opon. Policja zatrzymała jedną osobę

Materiał użytkownika

Zatrzymano jedną osobę w związku z pożarem składowiska opon, do którego doszło w sobotę nad ranem w Koninie (Wielkopolskie) - poinformowała w niedzielę tamtejsza policja. Jak przekazała prokuratura, zatrzymany mężczyzna jest podejrzewany o podpalenie obiektu, ale nie usłyszał jak dotąd zarzutów. Pierwsze informacje o pożarze, zdjęcia oraz nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Pożar składowiska odpadów w Koninie
Konin - ogromny pożar składowiska opon
Pożar w Koninie, wideo z drona

CZYTAJ RÓWNIEŻ NA TVN24.PL

Jak dowiedzieliśmy się w niedzielę od policji w Koninie, funkcjonariusze zatrzymali jedną osobę w związku z pożarem składowiska opon, do którego doszło w sobotę rano. Osoba ta może mieć związek z podłożeniem ognia. Rzecznik konińskiej policji, aspirant Sebastian Wiśniewski, poinformował, że zatrzymany to mężczyzna, jednak po więcej szczegółów odesłał do prokuratury.

Według nieoficjalnych informacji PAP, jest to pracownik jednej z firm sąsiadujących z miejscem pożaru.

Jak powiedziała portalowi tvn24.pl rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Koninie, prokurator Ewa Woźniak, mężczyzna został zatrzymany jeszcze w sobotę i jest podejrzewany o podpalenie obiektu. Nie usłyszał jednak jak dotąd żadnych zarzutów. - Policjanci kompletują materiał dowodowy w tej sprawie. W poniedziałek prokurator będzie wykonywał czynności z zatrzymanym - zaznaczyła Woźniak.

Prokurator dodała, że podejrzewanego o podpalenie mężczyznę nagrała kamera monitoringu.

Z ogniem walczyło 200 strażaków

W niedzielę rano pożar składowiska został dogaszony. Na miejscu nadal pracują jednak strażacy.

- W tej chwili, w celu dozorowania pogorzeliska, na miejscu są dwa zastępy strażaków. Temperatura na zewnątrz jest dość wysoka, wieje lekki wiatr, a to sprzyja powstawaniu ewentualnych kolejnych zarzewi ognia. Dlatego dla bezpieczeństwa strażacy zostaną tam do wieczora - powiedział starszy kapitan Sebastian Andrzejewski, rzecznik prasowy straży pożarnej w Koninie.

W kulminacyjnym momencie sobotniej akcji gaśniczej uczestniczyło około 200 strażaków z 50 jednostek. Jak zaznaczył st. kpt. Andrzejewski, nie było osób poszkodowanych.

Kłęby dymu nad miastem. Był apel o zamykanie okien

- Kłęby dymu z palących się opon sięgały bardzo wysoko i były widoczne z odległości kilkunastu kilometrów. Na szczęście pożar wybuchł na terenie, gdzie znajdują się głównie zabudowania gospodarcze, dlatego nie było potrzeby ewakuacji - wyjaśnił st. kpt. Andrzejewski.

- Mimo wszystko apelowaliśmy do mieszkańców, aby w miarę możliwości nie otwierali okien, by nie wdychać szkodliwego dymu - podkreślił.

Poznańska, specjalistyczna grupa ratownictwa chemiczno-ekologicznego zbadała stan zanieczyszczenia powietrza toksycznymi oparami w okolicy budynków mieszkalnych, które znajdują się daleko od miejsca pożaru i nie stwierdziła zagrożenia dla mieszkańców. Na miejscu pracowała również policja, zarządzanie kryzysowe i pracownicy inspektoratu ochrony środowiska.

Koniński magistrat poinformował w sobotę, że przeciwko spółce składującej odpady toczy się postępowanie karne, a samorząd wycofał zezwolenie na zbieranie odpadów, wzywał do likwidacji składowiska, nałożył też grzywnę na zarządcę, ale okazała się ona nieściągalna. W informacji magistratu zaznaczono, że składowisko było regularnie kontrolowane, także za pomocą drona.

Pożar składowiska Opon w Koninie

Autor: est,bp/mj, tok / Źródło: Kontakt 24

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Oddział Rehabilitacji Dziennej w szpitalu dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu najprawdopodobniej zostanie zamknięty do końca lutego. Rodzice pacjentów martwią się, że ich dzieci nie dostaną przez to pomocy, której potrzebują. Placówka uspokaja: miejsca znajdą się na oddziale fizjoterapii.

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Źródło:
Kontakt 24 / tvn24.pl

Na śląskiej Drogowej Trasie Średnicowej samochód jechał pod prąd i o mały włos uniknął zderzenia z innym pojazdem. - Najgorsze w tym wszystkim jest to, że on pojechał dalej - opowiada pan Krzysztof, autor nagrania, które otrzymaliśmy na Kontakt24. Policji udało się namierzyć 75-letniego kierowcę.

Znaleźli mężczyznę, który jechał "średnicówką" pod prąd

Znaleźli mężczyznę, który jechał "średnicówką" pod prąd

Źródło:
tvn24.pl

Pożar pustostanu w centrum. Straż pożarna podaje, że w budynku przy Alejach Jerozolimskich spłonęło jedno z pomieszczeń. Nikt nie został poszkodowany.

Pożar pustostanu w Alejach Jerozolimskich

Pożar pustostanu w Alejach Jerozolimskich

Źródło:
tvnwarszawa.pl / Kontakt24

Po sobotnim wypadku na autostradzie A2, w którym zginęły dwie osoby, kierowcy stojący w korku utworzyli korytarz życia. Niektórzy z nich postanowili go wykorzystać i zawrócić, aby uwolnić się z zatoru. Nagranie dokumentujące nieodpowiedzialne zachowanie tych kierowców otrzymaliśmy na Kontakt24.

Kierowcy utworzyli korytarz życia, niektórzy postanowili nim zawrócić

Kierowcy utworzyli korytarz życia, niektórzy postanowili nim zawrócić

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagrania od internautów, na których uchwycili kierowcę jadącego pod prąd autostradą. Twierdzą, że działo się to na A2 w okolicy Wiskitek, gdzie w sobotę doszło do wypadku. - To była noc, świeciły reflektory innego samochodu i w pewnej chwili samochód wyłonił się zza łuku drogi, a kierowca przed nami zaczął hamować. Żona odbiła w prawo, natychmiast zaczęła hamować i jakimś cudem uniknęliśmy tego zderzenia - relacjonował jeden z mężczyzn, który rozmawiał także z reporterem TVN24.

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W jednym z zakładów pracy w miejscowości Otrębusy (powiat pruszkowski) doszło do wypadku. Jak informuje policja, w wyniku odniesionych obrażeń zmarła 56-letnia pracownica zakładu.

Tragiczny wypadek podczas pracy. Nie żyje 56-latka

Tragiczny wypadek podczas pracy. Nie żyje 56-latka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Nocny pożar na warszawskim Grochowie. Paliło się mieszkanie na szóstym piętrze, z którego przed przyjazdem strażaków ewakuowały się trzy osoby. Jedna trafiła do szpitala. Strażacy z płomieni uratowali kota.

Ogień buchał z okna mieszkania. Jedna osoba poszkodowana

Ogień buchał z okna mieszkania. Jedna osoba poszkodowana

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Ciepły koniec stycznia wprowadził przyrodę w błąd. Niektóre zwierzęta i rośliny rozpoczęły już przygotowania do wiosny. Jak jednak wynika z prognoz, zima nie powiedziała ostatniego słowa.

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Źródło:
tvnmeteo.pl

Poranne utrudnienia na trasie S8 w rejonie miejscowości Puchały. Doszło tam do zderzenia dwóch samochodów ciężarowych. Przed godziną 8 służby całkowicie zablokowały jezdnię w kierunku Warszawy. Trzy godziny później udało się udrożnić przejazd.

Zderzenie ciężarówek na wjeździe do Warszawy. Jedna osoba ranna

Zderzenie ciężarówek na wjeździe do Warszawy. Jedna osoba ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Czternaście osób, w tym dwie poważnie, zostało poszkodowanych w zderzeniu autobusu miejskiego z ciągnikiem rolniczym z przyczepą w Gliwicach. Ulica Chorzowska, gdzie doszło do zdarzenia, jest zablokowana.

Zderzenie autobusu miejskiego z ciągnikiem. 14 osób poszkodowanych

Zderzenie autobusu miejskiego z ciągnikiem. 14 osób poszkodowanych

Źródło:
tvn24.pl/PAP

Kierowca samochodu osobowego na łuku drogi wpadł do rzeki w Nowej Rudzie (Dolnośląskie). Okazało się, że był pijany, w organizmie miał dwa promile alkoholu. Zdjęcie z wypadku otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Pijany kierowca wjechał do rzeki

Pijany kierowca wjechał do rzeki

Źródło:
Kontakt24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać, jak samochody zawróciły i jadą pod prąd na autostradzie A4 na Opolszczyźnie. Powodem miał być korek po wypadku ciężarówek.

Pod prąd na autostradzie A4. Nagranie

Pod prąd na autostradzie A4. Nagranie

Źródło:
Kontakt24