Spłonęło blisko 300 metrów kwadratowych dachu dawnego magazynu w centrum Szczecina. Ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał. Na miejscu pracowało 11 zastępów strażackich. Na policję zgłosił się mężczyzna, który stwierdził, że podpalił budynek. Informacje, zdjęcia i filmy dostaliśmy na Kontakt 24.
- Czarny dym nad miastem, słychać tylko syreny straży pożarnej - napisała na Kontakt 24 Natalia.
Jak informowała straż, płonął dach pustostanu na rogu ulicy Narutowicza i al. Piastów w Szczecinie. Ogień pojawił się po godzinie 20.
- To jest opuszczone pomieszczenie magazynowe. Palił się dach o powierzchni 300 metrów kwadratowych - powiedział w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 kpt. Piotr Tuzimek, rzecznik straży pożarnej w Szczecinie.
Trudna akcja strażaków
Jak dodał, na miejscu pojawiło się 11 zastępów strażackich. Ich akcja była bardzo trudna. - Ogień dosyć szybko się rozprzestrzeniał, ponieważ cała konstrukcja dachu i część ścian wykonana była z materiałów palnych – zaznaczył Tuzimek.
Na szczęście pożar udało się ugasić. - Dogaszanie oraz akcja zostały zakończone po północy - dodał dyżurny szczecińskiej straży.
Zatrzymano podpalacza?
- W związku z tą sprawą do policjantów zgłosił się mężczyzna, który stwierdził, że jest sprawcą podpalenia budynku. Został on zatrzymany. Jest to 44-letni bezdomny szczecinianin - poinformowała asp. Mirosława Rudzińska z biura prasowego szczecińskiej policji.
Śledczy zbierają materiał dowodowy, ustalają i przesłuchują świadków zdarzenia. Sprawdzają również, czy zatrzymany mężczyzna ma związek z podpaleniem. Jeśli 44-latek usłyszy zarzut podpalenia, może mu grozić do 10 lat pozbawienia wolności.
Autor: ank,popi/aw