W czwartek wieczorem doszło do pożaru nieoznakowanego radiowozu na parkingu przed komisariatem policji przy placu Piłsudskiego we Wrocławiu. W tej sprawie został zatrzymany 38-letni mężczyzna, który jest podejrzewany o podpalenie. Zdjęcie i nagranie z miejsca zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Jak przekazał w komunikacie aspirant sztabowy Łukasz Dutkowiak z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, do zdarzenia doszło na placu Piłsudskiego we Wrocławiu, tuż przy Komisariacie Policji Wrocław - Psie Pole. "Przed godziną 20.30, funkcjonariusze pełniący służbę w jednostce, zauważyli przez okno płonące auto. Zareagowali natychmiast i wybiegli przed budynek, aby sprawdzić, co się stało. Okazało się, że płonący samochód to nieoznakowany radiowóz marki Hyundai" - przekazano.
Zatrzymany 38-latek. "Nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania"
"O zagrożeniu pożarowym poinformowano niezwłocznie strażaków, a następnie dzięki skutecznie podjętym działaniom przez policjantów pionu kryminalnego, został zatrzymany przy ul. Berenta mężczyzna, który podejrzewany jest o podpalenie" - dodano w komunikacie.
Jak poinformowano, "38-letni mieszkaniec Wrocławia, nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć policjantom powodów swojego zachowania. Funkcjonariusze ustalili wstępnie, że oblał on pojazd nieznaną cieczą, a następnie podpalił".
Oświadczono również, że "obecnie [w czwartek wieczorem - przyp. red.] w jednostce wykonywane są niezbędne czynności procesowe z udziałem mężczyzny, a jutro [w piątek - przyp. red.] o jego dalszym losie zadecyduje sąd".
Wcześniej oficer dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu przekazał redakcji Kontaktu 24, że zgłoszenie o pożarze samochodu otrzymano o godzinie 20.36. "Na miejsce został wysłany jeden zastęp. Ugasiliśmy auto i opuściliśmy miejsce zdarzenia"- poinformował.
Autor: pp,dk//now / Źródło: tvn24.pl / Kontakt 24