Dziewięć zastępów straży wezwano do pożaru, jaki wybuchł na terenie Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie. Jak poinformowali strażacy, w ogniu stanęła wiata, pod którą znajdowały się boksy ze strusiami emu. Wszystkie zwierzęta uratowano. "Kłęby dymu widać z dużej odległości" - pisali na Kontakt 24 internauci, od których otrzymaliśmy zdjęcia i filmy.
Zgłoszenie o pożarze na terenie Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie wpłynęło do straży kilkanaście minut po godzinie 20. Na miejscu z ogniem walczyło dziewięć zastępów straży pożarnej.
Jak poinformował nas st. kpt. Piotr Tuzimek, rzecznik KM PSP w Szczecinie, pod wiatą oprócz garaży znajdowały się boksy ze zwierzętami. Strażacy uratowali 11 dorosłych emu oraz sześć młodych. "Uratowano wszystkie zwierzęta, które znajdowały się w boksach" - powiedział rzecznik.
Jak relacjonował rzecznik po godzinie 20, pożar bardzo się rozprzestrzenił a sytuacji nie ratowały nawet opady deszczu, ponieważ płonęły materiały pod zadaszeniem. "Ogień nie przeniósł się na budynki, które znajdowały się w bliskim sąsiedztwie" - dodał rzecznik.
Ogień udało się opanować strażakom dopiero około godziny 22. Jak wstępnie oszacował rzecznik, pożarem były objęte budynki o wymiarach około 30 na 20 metrów kwadratowych. "Nie jesteśmy w stanie teraz ustalić dokładnej skali zniszczeń, ponieważ jest już ciemno" - powiedział Tuzimek.
W czwartek policja oraz biegli będą ustalać przyczynę pożaru a właściciel obiektu oszacuje straty.
Autor: aolsz//tka,gak