Volkswagen passat stanął w płomieniach na jednej ze stacji benzynowej w Lęborku (woj. pomorskie). Jak podkreślają strażacy, dzięki przytomnej reakcji obsługi stacji oraz szybkiej interwencji straży pożarnej, udało się uniknąć nieszczęścia. Informację i zdjęcia z miejsca zdarzenia przesłał Reporter 24 o nicku Lemborek.
Auto zapaliło się około godz. 11.30 na stacji benzynowej przy ulicy Armii Wojska Polskiego. - Spod maski samochodu zaczął wydobywać się dym. Do akcji gaśniczej od razu przystąpiła obsługa stacji benzynowej. Na miejsce przyjechały też dwa zastępy straży pożarnej - powiedział kpt. Piotr Krzemiński, rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Lęborku.
Jak dodał, prawdopodobnie doszło do zwarcia instalacji elektrycznej w aucie, jednak przyczyny pożaru będą jeszcze ustalane.
"Mogło być niebezpiecznie"
Kpt. Piotr Krzemiński nie ma wątpliwości, że szybka interwencja pracowników stacji benzynowej zapobiegła tragedii.
- Mogło być niebezpiecznie. Pożar mógł się rozprzestrzenić i sięgnąć stacji benzynowej. Na szczęście, dzięki przytomności obsługi i szybkiej interwencji straży pożarnej, nikomu nic się nie stało - dodał.
Autor: mz//tka