Pożar wybuchł w środę nad ranem w jednym z bloków w Zabrzu (Śląskie). Po zakończeniu akcji gaśniczej, strażacy odnaleźli w mieszkaniu ciało "prawdopodobnie kobiety". Z budynku ewakuowano 44 lokatorów. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Jak przekazały służby, pożar wybuchł o godzinie 4:25.
O akcji strażaków w bloku przy ulicy Franciszkańskiej w Zabrzu mówił w rozmowie z TVN24 kapitan Wojciech Strugacz z komendy Państwowej Straży Pożarnej w Zabrzu.
- Na miejsce natychmiast zadysponowano trzy zastępy Państwowej Straży Pożarnej. Dojeżdżając na miejsce zdarzenia i widząc, że płomienie wydobywają się z tego mieszkania, dowódca zadysponował kolejne zastępy - z Zabrza i z Bytomia - relacjonował.
"Płomienie wydobywały się z każdego z okien"
Jak przekazał, całe mieszkanie było w płomieniach. - Strażacy szybko opanowali pożar, który prawdopodobnie przedostałby się na inne kondygnacje - mówił.
- Akcja była bardzo dynamiczna. Płomienie wydobywały się z każdego z okien tego mieszkania. Dowódca nakazał rozwinąć linię gaśniczą po drabinie mechanicznej, a to mieszkanie jest na 11 kondygnacji, bardzo wysoko. Drugi zastęp korzystał z klatki schodowej - przekazał.
Strażak poinformował też, że "po ugaszeniu pożaru w jednym z pomieszczeń znaleziono ciało prawdopodobnie kobiety". Od razu po przybyciu na miejsce ewakuowano 44 lokatorów bloku, jak zapewnił kapitan Strugacz "nikt z ewakuowanych lokatorów nie zgłosił żadnych dolegliwości".
Autor: ads/adso / Źródło: tvn24.pl