Spaliło się mieszkanie w Krakowie, w Nowej Hucie. Z mieszkania obok, oknem, ewakuowała się kobieta, która przez duże zadymienie nie mogła wydostać się z budynku. Dwie osoby zostały przewiezione do szpitala. Informację i nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
- Spaleniu uległo całkowicie jedno mieszkanie na czwartym piętrze. W nim nie było nikogo. W mieszkaniu obok było duże zadymienie i pani nie mogła wydostać się na zewnątrz, więc wyszła na balkon lub gzyms. Strażacy ją ewakuowali - przekazał oficer dyżurny z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie. Jak dodał, kobieta nie wymagała transportu do szpitala.
Mieszkańcy ewakuowani, dwie osoby w szpitalu
- Pozostałe osoby z klatki zostały ewakuowane. To standardowa procedura, jeśli w budynku jest duże zadymienie. W obiekcie został odłączony także prąd ze względów bezpieczeństwa. Dwie osoby zostały przetransportowane do szpitala - wyjaśnił. Zaznaczył, że ich stan nie zagraża życiu.
W czasie akcji gaśniczej zaginęło zwierzę. - W pożarze zaginął kot. Nie wiemy, czy gdzieś uciekł, czy został gdzieś w pożarze. Strażacy go szukają - powiedział.
Dziewięć jednostek w akcji
Jak dodał oficer dyżurny, na miejscu pracowało dziewięć jednostek straży pożarnej. - Pożar wybuchł o godzinie 17.30. Został ugaszony, teraz trwa przewietrzanie. Sytuacja jest stabilna. Czekamy na nadzór budowlany, który ma udać się na miejsce i ocenić stan mieszkania i mieszkań obok. Jeśli nie będzie przeciwwskazań, to będziemy wprowadzać mieszkańców - przekazał.
Autor: dk/ak / Źródło: tvn24.pl / Kontakt 24