Pożar hali produkcyjnej. Ponad 60 strażaków walczyło z ogniem
Pożar wybuchł w hali produkcyjnej jednego z zakładów w Gorlicach (Małopolskie). Na miejscu pracowało osiemnaście zastępów straży. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do straży o 13.25.
- Pożar wybuchł w hali produkcyjnej zakładu przy ulicy Bielskiej w Gorlicach. W sumie na tym terenie działania prowadziło osiemnaście zastępów i sześćdziesięciu trzech strażaków. Najważniejsze, że pożar został zlokalizowany i prowadzone są działania związane z dogaszaniem - przekazał po godzinie 16 mł. bryg. Dariusz Surmacz z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gorlicach.
Strażak zaznaczył, że nikomu nic się nie stało. - Wszyscy pracownicy ewakuowali się wcześniej już ze względu na duże zadymienie - powiedział.
Ogień wydostał się na dach
- Dwie koparko-ładowarki wywożą z hali nici, które są nasączane specjalnym olejem i wywołały duże zadymienie. Wywożą je, żeby dostać się do ścian budynku, gdzie w części konstrukcji ścian są zarzewia ognia. Wszystko musi być dokładnie dogaszone. Działania prowadzone są wewnątrz i na zewnątrz budynku. Ogień wydostał się częściowo na dach, dlatego tam również prowadzone są działania - mówił Surmacz.
Przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana. Działania straży na terenie hali zakończyły się przed godziną 20.
Autor: dk/mj / Źródło: Kontakt 24
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Wtorek to kolejny burzowy dzień w Polsce. W województwach warmińsko-mazurskim i zachodniopomorskim zaobserwowano leje kondensacyjne, czyli zalążki trąb powietrznych.
Lej kondensacyjny w Kołobrzegu i nie tylko
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna i kapsuła Dragon - taki widok mogliśmy podziwiać w nocy z poniedziałku na wtorek na polskim niebie. Na pokładzie statku kosmicznego znajduje się polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski, który we wtorek wróci z ISS na Ziemię. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.
Kapsuła Dragon nad Polską. Oglądaliście ostatni lot Sławosza
Trwa dogaszanie pożaru hali produkcyjnej w Siemianowicach Śląskich - poinformował wojewoda śląski Marek Wójcik. Na miejscu łącznie pracowało 48 zastępów straży pożarnej. Do pożaru miało dojść podczas obsługi maszyny do cięcia z laserem.
Pożar hali w Siemianowicach Śląskich. Straty "ograniczone do minimum"
W Mińsku Mazowieckim zapaliła się hala produkcyjna. W szczytowym momencie z ogniem walczyło około 280 strażaków. W nocy pożar został opanowany, trwa dogaszanie terenu.
Ogromny pożar pod Warszawą. Hala spłonęła, dach zapadł się do środka
- Źródło:
- tvn24.pl, Kontakt24, PAP
Burze z gradem przechodziły w niedzielę nad Polską. W południowej części kraju strażacy mieli pełne ręce roboty - na Podkarpaciu doszło do przerw w dostawach prądu, a w Małopolsce wiatr zwiał dach z kościoła. Groźnie wyglądające chmury szelfowe pojawiły się także na północy.
Przerwy w dostawach prądu, podtopienia. Burzowa niedziela w Polsce
W jednej z kamienic przy ulicy Wólczańskiej w Łodzi odnaleziono zwłoki w znacznym stadium rozkładu. Policja przekazała, że lekarz wykluczył udział osób trzecich. W informacji przesłanej na Kontakt24 czytamy, że sąsiedzi zwracali uwagę na zniknięcie jednej z mieszkanek, której nie spotkali od 11 miesięcy.
Zwłoki znalezione w mieszkaniu. "Sąsiedzi zgłaszali, że jej nie widać"
W jednej chwili stracili dach nad głową, poczucie bezpieczeństwa i majątki. Trwa wyjaśnianie, co było przyczyną wielkiego pożaru w Ząbkach pod Warszawą. Mieszkańcy twierdzą, że spalony dach nie został jeszcze zabezpieczony, przez co szkody mogą być większe.
Spalony dach budynku nie został zabezpieczony. Mieszkańcy się boją, prokuratura tłumaczy
- Źródło:
- "Uwaga!" TVN, Kontakt24, tvnwarszawa.pl
Z redakcją Kontaktu 24 skontaktował się mieszkaniec 11-piętrowego bloku we Wrocławiu, który poinformował, że od dwóch tygodni w jednej z klatek nie działa winda. Problem ma dotyczyć ponad 70 - głównie starszych - osób. Na drzwiach windy zawisła kartka nawołująca do "pilnego oddania głosu" w sprawie uchwały, która umożliwi "przystąpienie do zamówienia części oraz do realizacji naprawy".
Nietypowa sytuacja w poznańskim zoo. Przez uszkodzoną bramkę zagrody wydostał się jeden z takinów. Zwierzę przeszło kilka metrów i zatrzymało się przy pobliskich krzewach. Zamiłowanie do świeżych, zielonych liści okazało się silniejsze niż chęć dalszego zwiedzania.