Strażacy zabezpieczają budynek mieszalni farb w Kutnie (woj. łódzkie) po pożarze, jaki wybuchł we wtorkowy poranek. Ogniem objęte było 1500 metrów kwadratowych hali, a część dachu uległa zawaleniu. Jedna osoba została ranna. Pierwszą informację oraz zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Pożar wybuchł około godz. 7:30 w zakładzie przy ul. Wschodniej w Kutnie. Paliły się rozcieńczalniki, farby, materiały chemiczne i maszyny. Na początku informowano o ewakuacji 60 osób. Po godzinie 16 straż pożarna powiadomiła, że z budynku wyprowadzono 70 pracowników zakładu.
- Jedna osoba została poparzona - poinformował nas asp. Emil Kowalski z Komendy Powiatowej Policji w Kutnie. Jak powiedział policjant, palą się zbiorniki z acetylenem i mieszalnia farb.
Palą się maszyny i materiały chemiczne
Po godz. 10 kpt. Arkadiusz Makowski z Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Łodzi poinformował, że pożar został opanowany i już się nie rozprzestrzenia. - Pożarem objęta była duża część hali - powiedział kpt. Makowski. - Dzięki zastosowaniu przez strażaków specjalnej ściany przeciwpożarowej, ogień nie przedostał się do drugiej części obiektu. Pożar objął powierzchnię około 1500 metrów kwadratowych - dodał.
- W tym momencie strażacy rozbierają dach, którego część uległa zawaleniu - powiedział po godzinie 16 rzecznik łódzkiej straży. - Na miejscu pracuje jeszcze 15 zastępów strażackich - dodał strażak.
"Prosimy mieszkańców o zamknięcie okien"
- Nie ma zagrożenia dla sąsiednich budynków, ani ludzi w okolicy - poinformował kpt. Makowski. - Dym nie jest na tyle toksyczny, żeby był szkodliwy, ale na wszelki wypadek prosimy mieszkańców pobliskich budynków o zamknięcie okien i nie zbliżanie się do terenu hali - dodał.
Akcja najprawdopodobniej potrwa jeszcze kilka godzin, ze względu na dużą powierzchnię objętą pożarem.
Autor: gk,mg//tka,ja