Pożar domu. "Prawdopodobnie od uderzenia pioruna"
Prawdopodobnie od uderzenia pioruna zapalił się dom mieszkalny w centrum Kielc. Na miejsce zadysponowano dziesięć zastępów straży pożarnej. Po godzinie 19 pożar został ugaszony. 29 mieszkańców ewakuowało się przed przybyciem strażaków. Nikt nie odniósł obrażeń. Zdjęcia oraz informację o pożarze otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Jak powiedział w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 bryg. Robert Sabat, zastępca komendanta KM PSP w Kielcach, zapalił się drewniany budynek mieszkalny pokryty blachą przy ul. Prostej i Żeromskiego. Ogień objął poddasze. Na miejsce zadysponowano dziesięć zastępów straży pożarnej. Po godz. 19 pożar został ugaszony.
"Dwukondygnacyjny budynek z nieużytkowym poddaszem zamieszkiwało 29 osób. Wszyscy mieszkańcy ewakuowali się sami przed przybyciem na miejsce pierwszych zastępów straży" - mówił strażak. Jak dodał, prawdopodobną przyczyną pożaru mogło być uderzenie pioruna.
Na miejsce podstawiony został autobus MPK, w którym mieszkańcy będą mogli się schronić na wypadek deszczu. Są też przedstawiciele Urzędu Miasta z Wydziału Zarządzania Kryzysowego, oraz pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Ewakuowani mieszkańcy najprawdopodobniej spędzą noc w lokalach zastępczych.
"Stan budynku oceni inspektor Nadzoru Budowlanego, który dojeżdża na miejsce" - powiedział Sabat.
Autor: mmt//tka
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
W Policyjnym Ośrodku Szkoleniowym w Mielnie (woj. zachodniopomorskie) 20-letni pijany kursant ze Szkoły Policji w Słupsku miał uderzyć ratownika medycznego. Mężczyzna został zatrzymany, usunięty z kursu i usłyszał zarzuty. O przyszłości 20-latka w formacji zadecyduje jego komendant.
Awantura w ośrodku szkolenia policji. Pijany kursant miał uderzyć ratownika
Co najmniej 40 kierowców zawróciło i jechało pod prąd korytarzem życia na autostradzie A4 pod Opolem - wynika z relacji pana Marcina, którą otrzymaliśmy na Kontakt 24. Jedna z jezdni została zablokowana w związku z wypadkiem. Nieodpowiedzialni kierowcy musieli przejechać pod prąd dłuższy dystans - do najbliższego zjazdu było 16 kilometrów.
Jechali pod prąd korytarzem życia. "Liczba zawracających była ogromna"
W piątek gwałtowne burze przetoczyły się nad częścią Polski. Najtrudniejsza sytuacja była na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie. Jak poinformował starszy brygadier Karol Kierzkowski, rzecznik prasowy Komendanta Głównego PSP, strażacy przeprowadzili blisko 700 interwencji. Ich działania polegały głównie na usuwaniu powalonych drzew i gałęzi oraz wypompowywaniu wody z zalanych piwnic i posesji.
Zalane domy, powalone drzewa. Prawie 700 interwencji strażaków
Służby pracują w okolicach Stawu Służewieckiego, z którego wyłowiono w czwartek zwłoki, prawdopodobnie mężczyzny. Policja nie zdradza szczegółów sprawy.
Na jednym z placów zabaw Toruniu zamieszkał nietypowy gość. To kaczka. - Siedzi tam już tak od tygodnia, a w poniedziałek pojawiła się na ogrodzeniu kartka z informacją o tym, że teren został wyłączony z użytku - wyjaśnia pan Maciej z Torunia. Informacje i materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.
Policja poinformowała, że zatrzymany w związku z podpaleniem zabytkowej dzwonnicy na Kamionku mężczyzna, usłyszał zarzuty. 64-latek w chwili zatrzymania był nietrzeźwy. Cenny obiekt z XIX wieku poważnie ucierpiał, ale jest nadzieja na jego rekonstrukcję.
Spłonęła XIX-wieczna dzwonnica. 64-latek podejrzany o podpalenie
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl, PAP
Pełnia Różowego Księżyca była widoczna na niebie w nocy ze soboty na niedzielę. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia tego zjawiska. Pierwsza wiosenna pełnia jest szczególnie istotna, ponieważ na jej podstawie określana jest data Wielkanocy - święta ruchomego.
30-letnia Patrycja po udarze krwotocznym trafiła do szpitala w Świdnicy. Tam lekarze nie byli w stanie jej pomóc, konieczny był transport do innej placówki. Karetki jednak nie było, a personel miał rozważać między innymi zamówienie taksówki, która zawiozłaby kobietę do oddalonego o 20 kilometrów Wałbrzycha. Życia 30-latki nie udało się uratować. Po kilku dniach oświadczenie w tej sprawie wydało Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Nie było karetki, Patrycja nie żyje. Ojciec: nadal nie dowierzam
Kamera obserwująca bocianie gniazdo w gminie Czerwieńsk w województwie lubuskim uchwyciła potyczkę pomiędzy ptakami. Nowo przybyły bocian próbował przejąć gniazdo zamieszkiwane od lat przez parę tych ptaków. Nagranie starcia otrzymaliśmy na Kontakt24 od jednego z naszych czytelników.
"Intruz wpadł jak burza". Bitwa o bocianie gniazdo na filmie
Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać, jak stado żubrów zareagowało na załamanie pogody. Jak napisał Reporter24 pan Antoni, autor wideo, zwierzęta kompletnie nie przejęły się sypiącym śniegiem.