Jedna osoba zmarła, a dziewięć zostało rannych w wyniku pożaru, który wybuchł w czwartek na Dworcu Świebodzkim we Wrocławiu. Ogień pojawił się w piwnicy budynku. Zdjęcia z Wrocławia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Pożar na Dworcu Świebodzkim wybuchł przed godziną 17. Ogień pojawił się w strzelnicy znajdującej się w piwnicy dworca.
Poparzonych zostało dziewięć osób. Kolejna osoba była poszukiwana. Po godzinie 19.30 st. kpt. Tomasz Szwajnos, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu, potwierdził w rozmowie z tvn24.pl, że dziesiąta osoba - znaleziona w budynku i reanimowana przez służby - zmarła. To 24-letni mężczyzna.
O tragicznym w skutkach pożarze poinformowały w czwartkowy wieczór również władze miasta Wrocławia. W komunikacie napisano, że w akcji gaśniczej brało udział dziewięć zastępów państwowej straży pożarnej i była ona utrudniona ze względu na obecną na strzelnicy amunicję, która ulega samozapłonowi.
Działania straży pożarnej zakończyły się przed godziną 22.
Budynek wyłączony z użycia
Wcześniej rzecznik straży pożarnej przekazał, że osoby, które znajdowały się w hostelu mieszącym się w budynku Dworca Świebodzkiego opuściły go.
Straż ewakuowała w sumie kilkanaście osób. Strażacy poinformowali, że akcja gaśnicza została zakończona i przystąpiono do oddymiania obiektu. Ruch na ulicy Robotniczej od strony strzelnicy został wstrzymany. W okolicy dworca utworzyły się duże korki.
Dworzec Świebodzki we Wrocławiu oddano do użytku w 1843 roku. Od roku 1991 nie obsługuje połączeń kolejowych. Obecnie jego część jest wykorzystywana jako scena teatralna. Siedzibę ma tam też kilka firm.
Autor: kb/adso