Pożar autokaru przewożącego dzieci. Trzy osoby trafiły do szpitala
Pożar autokaru przewożącego dzieci na autostradzie A4 w województwie opolskim. Jak informuje policja, pojazdem podróżowały dzieci, które jechały z Wrocławia do Zakopanego na wycieczkę szkolną. Trzy osoby trafiły na rutynowe badania do szpitala. Zdjęcia ze zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Do pożaru autokaru doszło około godziny 10 na autostradzie A4 pomiędzy węzłami Krapkowice i Kędzierzyn-Koźle w województwie opolskim.
Policja: trzy osoby trafiły do szpitali na rutynowe badania
Jak poinformowała policja, autokarem podróżowały dzieci jadące z opiekunami na wycieczkę z Wrocławia do Zakopanego. - Nikomu nic poważnego się nie stało, trzy osoby pojechały do szpitala na rutynowe badania - przekazała st. sierż. Dominik Wilczek z policji w Strzelcach Opolskich.
Na miejsce przyjechał autobus zastępczy, który zorganizowało starostwo powiatowe.
Na zdjęciach, które otrzymaliśmy na Kontakt 24, widać, że płomienie objęły znaczną część autokaru.
Autor: pk/tok,dk / Źródło: tvn24.pl/Kontakt 24
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Wyprzedzanie zaczął w miejscu, w którym nie powinien i niemal w ostatniej chwili uciekł przed zderzeniem czołowym z ciężarówką. Kierowca osobowego samochodu miał sporo szczęścia i znacznie mniej rozsądku.
Uciekł tuż sprzed maski ciężarówki. "Nic by z niego nie zostało"
- Źródło:
- Kontakt24, tvn24.pl
71-letnia mieszkanka Będzina twierdzi, że została zaatakowana podczas spaceru przez dwa duże psy. Zwierzęta zagryzły jej 16-letniego pieska Kajtka. Kobiecie pomogli przechodnie. Agresywne psy trafiły do schroniska. Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt24.
"Złapał za kark i trzymał, drugi zaczął gryźć". Kajtek nie przeżył
Strażacy dogaszają pożar autobusu w Dąbrowie Górniczej (województwo śląskie). Dymiący się silnik w porę zauważył kierowca, który kazał pasażerom opuścić pojazd. Kiedy pojawił się ogień, w środku już nikogo nie było.
Pożar autobusu miejskiego. W środku było 10 pasażerów, zdążyli uciec
Mieszkańcy południowej części Polski przysyłają do naszej redakcji nagrania, na których widać bądź słychać lecące po niebie obiekty. Świadkowie są zaniepokojeni, że to drony, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną.
Nagrania ze spadającymi obiektami. "Pierwsza myśl, że to wybuch wojny"
Na maszcie telekomunikacyjnym w Wysokiem Mazowieckiem ktoś umieścił flagę z sierpem i młotem. Zauważył ją właściciel terenu. Początkowo myślał, że to "chuligański wybryk". Po doniesieniach o przekroczeniu polskiej granicy przez obce drony zdecydował się zawiadomić służby.
Flaga z sierpem i młotem na maszcie telekomunikacyjnym
Burze przetoczyły się w poniedziałek przez Polskę. W związku z trudną sytuacją pogodową strażacy interweniowali ponad 400 razy. Ich działania polegały głównie na usuwaniu połamanych gałęzi i wypompowywaniu wody z zalanych terenów. Najwięcej zgłoszeń odnotowano w Małopolsce.
"Wody było po kolana". Powalone drzewa, setki interwencji
W niedzielę mogliśmy podziwiać wyjątkowe zjawisko astronomiczne - zaćmienie Księżyca. Było ono widoczne w Polsce. Zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt24.