Pozalewane piwnice, połamane drzewa. Skutki nawałnic na południu kraju
Po poniedziałkowych ulewach w okolicach Zakopanego strażacy byli wzywani do interwencji aż 50 razy. Także w Jaśle straż pożarna miała pełne ręce roboty. Zdjęcia i nagrania dostajemy na Kontakt 24.
Zakopane popłynęło. Do godz. 18 w mieście doszło do około 30 interwencji straży pożarnej.
- Północno-wschodnia część Zakopanego została podtopiona - mówi kpt. Andrzej Król- Łęgowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Zakopanem. Kolejne wezwania miały miejsce na terenie Białki Tatrzańskiej. Tam kilkanaście budynków zostało zalanych.
Nad Zakopanem, gdzie ulewy były najbardziej intensywne, deszcz ustał, przejaśnia się i widać błękitne niebo.
Jasło: zalane prosektorium
Dzisiejsza burza wyrządziła również poważne szkody w Jaśle (woj. podkarpackie). Ulewy podtopiły piwnice, a wichury połamały drzewa. W mieście padało od godziny 17.
- Dostaliśmy około 20 zgłoszeń i napływają kolejne. Zajmujemy się usuwaniem połamanych drzew i gałęzi, wypompowujemy wodę z piwnic - powiedział dyżurny Komendy powiatowej Straży Pożarnej w Jaśle. Jak dodał, strażacy dostali także zgłoszenie ze szpitala przy ul. Lwowskiej. Wypompowywali wodę z prosektorium mieszczącego się w piwnicy.
Autor: agr/map / Źródło: Kontakt24, tvnmeteo.pl
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Strażacy gaszą pożar budynku gospodarczego we wsi Tarnowo w powiecie inowrocławskim (woj. kujawsko-pomorskie). Na miejscu jest 14 zastępów. Z budynku wydobywa się gęsty, czarny dym, stąd przypuszczenie, że wewnątrz mogą znajdować się materiały ropopochodne lub opony.
Płonie zabytkowa willa w Koszalinie (woj. zachodniopomorskie). W budynku jest przedszkole, które było zamknięte, kiedy wybuchł pożar. W środku są też lokale do wynajęcia - strażacy musieli z nich ewakuować 10 osób, w tym czworo dzieci.
Pożar budynku przedszkola. Ewakuowano 10 osób, w tym dzieci
Pomnik pomordowanych Polaków został pomazany sprayem. Pseudograffiti pokrywa większą jego część. - Rozumiem, że każdy ma potrzebę ekspresji, ale są jakieś granice - powiedział pan Rafał, który zauważył dewastację.
Tablica upamiętniająca pomordowanych Polaków pomazana sprayem. "Co będzie następne? Grób Nieznanego Żołnierza?"
- Źródło:
- Kontakt24, tvnwarszawa.pl
Skrajnie niebezpieczna sytuacja na drodze krajowej 60 na wysokości miejscowości Sójki koło Kutna (woj. łódzkie). Kierujący samochodem osobowym o mało nie zderzył się czołowo z jadącą z naprzeciwka ciężarówką, której kierowca, wyprzedzając dwa inne pojazdy, wymusił na nim zjechanie na pobocze. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt24.
O krok od tragedii. Mrugał światłami i zmusił do zjazdu na pobocze. Nagranie
Na autostradzie A4 w kierunku Katowic zapalił się autokar. Pasażerowie ewakuowali się przed przyjazdem straży pożarnej, jednak w pewnym momencie kierowca źle się poczuł i wymagał pomocy medyków. Film i zdjęcia ze zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt24.
Palił się autobus, którym podróżowała młodzież. Nagranie
Policjanci i strażacy w szpitalu w Puszczykowie pod Poznaniem. Służby na nogi postawił poranny telefon. Do lecznicy zadzwonił nieznany mężczyzna i poinformował o rzekomym ładunku wybuchowym. Według straży pożarnej ewakuowano 130 osób.
Ewakuacja szpitala po porannym telefonie. Policja o "wyjątkowej bezmyślności"
W Policyjnym Ośrodku Szkoleniowym w Mielnie (woj. zachodniopomorskie) 20-letni pijany kursant ze Szkoły Policji w Słupsku miał uderzyć ratownika medycznego. Mężczyzna został zatrzymany, usunięty z kursu i usłyszał zarzuty. O przyszłości 20-latka w formacji zadecyduje jego komendant.
Awantura w ośrodku szkolenia policji. Pijany kursant miał uderzyć ratownika
Co najmniej 40 kierowców zawróciło i jechało pod prąd korytarzem życia na autostradzie A4 pod Opolem - wynika z relacji pana Marcina, którą otrzymaliśmy na Kontakt 24. Jedna z jezdni została zablokowana w związku z wypadkiem. Nieodpowiedzialni kierowcy musieli przejechać pod prąd dłuższy dystans - do najbliższego zjazdu było 16 kilometrów.
Jechali pod prąd korytarzem życia. "Liczba zawracających była ogromna"
Służby pracują w okolicach Stawu Służewieckiego, z którego wyłowiono w czwartek zwłoki, prawdopodobnie mężczyzny. Policja nie zdradza szczegółów sprawy.