Mróz ogarnął większość powierzchni Stanów Zjednoczonych. Temperatury są polarne, a eksperci ostrzegają, że będzie jeszcze gorzej. Nagrania otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Reporterka 24 Marta mieszka w Island Lake na północnych przedmieściach Chicago. Jak nam przekazała, temperatura spadła tam do minus 30 stopni Celsjusza.
- Szkoły są zamknięte, zatem postanowiliśmy poeksperymentować - relacjonowała pani Marta. - Zagotowana woda zamarza w przeciągu sekund - opisywała, a na dowód przesłała do nas nagranie, na którym widać "czary", które powstały z wylanego w powietrze wrzątku.
Efekty zimna zarejestrowała również pani Kasia, która wysłała do nas film z widokiem na jezioro Michigan w Chicago. Z jeziora wydobywa się para wodna. Dzieje się tak, ponieważ lód skuwający akwen jest cieplejszy od powietrza.
Będzie jeszcze zimniej
Do środowego późnego popołudnia naszego czasu w USA z powodu pogody odwołano 2190 lotów, a 1125 się opóźniło. Największe problemy występują na chicagowskim lotnisku O’Hare. W mieście problemy ma także kolej. Żeby pociągi kursowały, trzeba podpalać tory - kiedy pod wpływem zimna metal się kurczy, tory rozszczelniają się, uniemożliwiając poruszanie się po nich.
Narodowa Służba Pogodowa (NWS) podała, że w Stanach Zjednoczonych temperatura może spaść do -40 stopni Celsjusza. - Uderzy w nas serce tego zimna. Padnie wiele rekordów temperatury - powiedział Brian Hurley, meteorolog NWS w rozmowie z agencją Reutera.
Władze północnych stanów, w tym Illinois, zalecają pozostanie w domach. W Chicago mieszkańcy szykują się na jedne z najzimniejszych dni w historii pomiarów.
Autor: est, dd//aw,map,ank / Źródło: TVN Meteo