Zakończyła się akcja poszukiwawcza w Jastarni. Mężczyzna, który wczoraj pływał w morzu przy niestrzeżonej plaży, został uznany za zaginionego. 22-latek wszedł do wody z dwoma kolegami, jeden z nich wyszedł o własnych siłach, drugi pomimo reanimacji zmarł. Informację otrzymaliśmy na Kontakt 24 od internauty.
Poszukiwania 22-latka, który w poniedziałek wraz z dwoma znajomymi wszedł do morza przy niestrzeżonej plaży w Jastarni, zakończyły się. "Nie zostaną wznowione, trwały wystarczająco długo" - poinformowała Mirosława Więckowska, rzeczniczka prasowa Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa.
Jeden wyszedł o własnych siłach
Policja otrzymała zgłoszenie o trzech topiących się mężczyznach przy niestrzeżonej plaży w Jastarni około godziny 11.30 w poniedziałek. "21-latek zdołał wyjść o własnych siłach. Nic mu się nie stało. Dwóch 22-latków zaginęło pod wodą" - mówił asp. sztab. Łukasz Dettlaff, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pucku.
Jak relacjonował policjant, w trakcie poszukiwań wyciągnięto jednego z 22-latków. "Pomimo długiej reanimacji nie udało się go uratować" - mówił rzecznik. Dodał, że fale w Bałtyku tego dnia były dość duże.
Autor: js,aw/jaś,mtom