Pomimo skrajnie trudnych warunków pogodowych pięcioro turystów wybrało się w sobotę na Babią Górę tylko w szortach i w butach - bez długich spodni, swetrów czy kurtek. Kiedy jedna z kobiet z tej grupy osłabła i groziła jej hipotermia, z pomocą ruszyli ratownicy. - Niskie temperatury wymagają posiadania właściwego ubioru oraz dodatkowego wyposażenia - przestrzegł uczestniczący w wyprawie ratunkowej prezes Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Nagranie z akcji ratunkowej otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Turyści zamierzali dojść na najwyższy szczyt Beskidu Żywieckiego w letnich ubraniach, podczas gdy panowała tam temperatura blisko 14 stopni mrozu i obowiązywał drugi stopień zagrożenia lawinowego. Gdy znaleźli się w rejonie Gówniaka w Masywie Babiej Góry, jedna z kobiet osłabła.
Osłabła, nie była w stanie wrócić na dół o własnych siłach
Jak relacjonował uczestniczący w wyprawie ratowniczej prezes GOPR Paweł Konieczny, będący w okolicy inni turyści w miarę możliwości podzielili się ciepłymi ubraniami z wzywającymi pomocy, ale okazało się, że stan jednej z kobiet uczestniczącej w wyprawie jest poważny i nie jest ona w stanie wrócić na dół o własnych siłach.
Na miejsce wezwania wyruszyła ponad 20-osobowa grupa ratowników z Grupy Beskidzkiej i Podhalańskiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Po dotarciu na miejsce ratownicy ogrzali wychłodzoną kobietę i w noszach znieśli na Przełęcz Krowiarki, gdzie została przekazana do karetki pogotowia. Pozostałe cztery osoby o własnych siłach w asyście ratowników zeszły na dół.
Prezes GOPR: niskie temperatury wymagają posiadania właściwego ubioru
Jednocześnie część ratowników uczestniczących w akcji skierowana została w rejon ruin schroniska Beskidenverein, gdzie na pomoc oczekiwał mężczyzna, który w trudnych warunkach pogodowych stracił orientację w terenie. Po dotarciu do niego pierwszego zespołu ratowników został on bezpiecznie sprowadzony do schroniska na Markowych Szczawinach. - Przestrzegamy, że w górach panują obecnie bardzo trudne warunki pogodowe - intensywne opady śniegu powodują, że wiele szlaków jest nieprzetartych i wymaga męczącego torowania. Dodatkowo niskie temperatury wymagają posiadania właściwego ubioru oraz dodatkowego wyposażenia. Przestrzegamy, aby cele swoich górskich wypraw dopasowywać do panujących w górach warunków oraz od posiadanych umiejętności, wyposażenia i doświadczenia - powiedział prezes GOPR.
Autor: kb/now / Źródło: tvn24.pl / Kontakt 24