Leszcze, karpie czy okonie - ich obecność w Jeziorku Czerniakowskim nie zdziwi żadnego wędkarza. Jednak wyłowienie piranii może już wzbudzić pewien niepokój. Na 42-centymetrowy okaz tej egzotycznej ryby trafił @Andrzej Ciechomski, wędkarz z wieloletnim stażem. Przesłał także na Kontakt 24 jej zdjęcia. Ryba pływała w warszawskim Jeziorku Czerniakowskim.
Pan Andrzej poszedł wędkować na Jeziorku Czerniakowskim w nocy z niedzieli na poniedziałek. Jakież było jego zdziwienie, gdy do wiaderka wyciągnął z wody piranię.
"Ryba ma 42 cm i waży ok. 1,30 kg. Złapała się na rosówkę (dżdżownicę ziemną)" - chwalił się wyłowionym okazem Andrzej Ciechomski.
Pirania paku
Pochodzenie ryby potwierdził Rafał Okoński, kierownik sekcji akwarium Warszawskiego Ogrodu Zoologicznego - "ze zdjęć można wnioskować, że to Pirapitinga, zwana piranią paku (Piaractus brachypomus)". Jest to ryba pochodząca z dorzecza Amazonki. "Jako gatunek uznana jest za potencjalnie niebezpieczną dla naszego środowiska"- tłumaczył Okoński.
Uspokoił jednak - "ten gatunek piranii nie jest niebezpieczny dla człowieka. W swojej ojczyźnie jest rybą konsumpcyjną. Hodowana jest podobnie jak u nas karpie".
Nie przeżyje zimy
Trudno powiedzieć w jaki sposób pirania znalazła się w Jeziorku Czerniakowskim. "Prawdopodobnie trafiła tam z rynku akwarystycznego" - wyjaśnił Okoński. "Ten gatunek nie jest w stanie przeżyć zimy w naszych wodach" - uzupełnił.
Jeziorko Czerniakowskie na warszawskim Mokotowie jest rezerwatem przyrody. Wędkarze chwalą to miejsce ze względu na dużą ilość ryb m.in: leszczy, karpi, okoni czy karasi.
Autor: mmt/aw