Młody motocyklista został zatrzymany po policyjnym pościgu, do którego doszło w Gliwicach (woj. śląskie). Informacje o akcji otrzymaliśmy na Kontakt 24.
- Przed chwilą pod moimi oknami przemknął motocykl, a za nim gnały policyjne radiowozy. To musi być jakiś pościg - poinformował nas Reporter 24.
- Z uwagi na fakt, że w ubiegłym tygodniu przy ulicy Bernardyńskiej skradziono motocykl, policjanci zainteresowali się mężczyzną jadącym ul. Toszecką na podobnym ścigaczu. Postanowiono dokonać rutynowej kontroli. Kierujący nie zatrzymał się jednak i zaczął uciekać w stronę Łabęd - poinformował komisarz Marek Słomski.
Upadek na zakręcie
- W pościgu brały udział trzy radiowozy. Motocyklista został zatrzymany przy ulicy Uszczyka, gdy doprowadził do kolizji z samochodem. Podczas skrętu przewrócił się, a jego pojazd uderzył w prawidłowo jadącą skodę - dodał policyjny rzecznik. Mężczyzna nie odpuszczał i dalej uciekał pieszo. 34-latek został jednak szybko zatrzymany. Motocyklista był trzeźwy.
Ze wstępnych informacji wynika, że motocykl był kradziony, a mężczyzna posiada sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Autor: sc/aw