Od dnia zaprzysiężenia Bronisława Komorowskiego, we wszystkich polskich placówkach dyplomatycznych za granicą mają wisieć portrety nowego prezydenta. Taką decyzję podjął Radosław Sikorski. Wiadomość ta natychmiast sprowokowała internautów do dyskusji. W skrzynce mailowej Kontaktu 24 zawrzało.
"Gdy usłyszałem o pomyśle portretów prezydenta w ambasadach stwierdziłem, że trzeba pójść dalej. Proponuję złoty pomnik Bronisława Komorowskiego przed każdą ambasadą" - napisał Tomek z Zawiercia.
Z kolei Janusza nie dziwi pomysł ministra spraw zagranicznych. "Uczęszczałem do szkoły powszechnej, w której w każdej klasie wisiały na czołowym miejscu portrety marszałka Piłsudskiego i prezydenta Mościckiego. Podobnie w urzędach. Podobizny prezydentów różnych państw zdobią ściany prawie wszystkich placówek dyplomatycznych na świecie!" - napisał internauta.
Internautce Alce, pomysł wieszania portretów kojarzy się natomiast z czasami wczesnego PRL. Z takim twierdzeniem nie zgadza się Janusz: "Nie jest to pomysł komuchów. Wcześniej, nawet w czeskiej piwiarni, wisiał portret Najjaśniejszego Cesarza".
Michał zdaje się uciszać emocje: "Nie rozumiem o co tyle szumu... Zajrzyjcie do jakiejkolwiek niemieckiej ambasady... W każdej wisi portret aktualnego Prezydenta RFN".
KS
Autor: redakcja