Ogień na obszarze kilkuset metrów kwadratowych, mnóstwo dymu i bardzo trudna akcja gaśnicza - przed takim wyzwaniem stanęli dzisiaj strażacy, których wezwano do pożaru w Czyżewie (woj. podlaskie). Zdjęcia z miejsca akcji zamieścił na swoim profilu reporterskim w Kontakcie 24 lukaszPL.
"Zgłoszenie dostaliśmy o godzinie 14. Na miejscu pojawiło się 9 jednostek straży pożarnej" - mówił nam Zbigniew Zalewski, dowódca Jednostki Ratowniczo Gaśniczej w Wysokiem Mazowieckim. Według strażaka, ogień zajął obszar o powierzchni 600 m2. "Pożar jest rozległy" - przyznał.
Zalewski tłumaczył również, że akcja jest utrudniona, gdyż pożar słomy wymaga specjalnego ugaszenia. "Nie wystarczy ugasić ogień i odjechać. Słomę trzeba przewieźć i przelać wodą, to specyficzny materiał" - wyjaśniał dowódca.
W pobliżu palącej się słomy nie ma żadnych zamieszkanych budynków, dlatego nikt nie został ewakuowany. Nieznane są na razie przyczyny zapłonu, nie wiadomo również, kto jest właścicielem składu słomy. Strażacy przewidują, że akcja gaśnicza potrwa do wieczora.
Autor: aj/jaś