Pasażerowie i obsługa samolotu linii LOT ponad dobę czekali na start ze Sri Lanki do Warszawy. Opóźnienie było spowodowane awarią elementu silnika. Przed północą polskiego czasu maszyna wylądowała w Polsce. Pierwszą informację oraz zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Początkowo samolot ze stolicy Sri Lanki miał wylecieć do Warszawy w sobotę o godzinie 8.05 rano czasu lokalnego (3.35 czasu polskiego).
- Przed wylotem rejsu o numerze LO 070 z Kolombo do Warszawy komputer pokładowy samolotu poinformował załogę o nieprawidłowym działaniu jednego z zaworów silnika. Została podjęta decyzja o weryfikacji zaworu - mówił w sobotę Michał Czernicki p.o. rzecznika prasowego Polskich Linii Lotniczych LOT.
Podkreślał również, że wszystkie samoloty wykorzystywane przez LOT, w tym Boeing 787 Dreamliner, posiadają rozbudowane systemy czujników, które na bieżąco diagnozują samolot. - Dzięki doświadczonym załogom oraz służbom technicznym i operacyjnym, każde odchylenie od norm wskazanych przez producenta jest od razu identyfikowane i weryfikowane - zaznaczył.
W hotelu Kolombo na lot czekało 232 pasażerów oraz 15 członków załogi.
Usunięto usterkę
W niedzielę rano Czernicki poinformował, że nieprawidłowo działająca część silnika została wymieniona. - Samolot przeszedł pomyślnie testy wymienionej części zaworu silnika i jest gotowy do przyjęcia pasażerów na pokład. Pasażerowie zostali poinformowani o wylocie bezpośrednio przez przedstawiciela LOT-u - przekazał.
O godzinie 19:52 czasu lokalnego (15:22 czasu polskiego) samolot wystartował do Warszawy. - Wylądował kilka minut przed północą, czyli wcześniej, niż zakładaliśmy - poinformował Michał Czernicki.
Autor: HM,dk,est/ak,ank,kab,popi