"Ponad 38 godzin oczekiwania". Problemy turystów na lotniskach

"Ponad 36 godzin oczekiwania"

Polscy turyści na kilku lotniskach godzinami oczekiwali na wylot samolotami linii Eurolot. Opóźnienia związane były z awarią airbusa A320, który w środę musiał lądować w Bułgarii. Jak tłumaczą przedstawiciele przewoźnika oraz jednego z biur podróży, jeden samolot wypadł z siatki połączeń, a znalezienie wolnej maszyny w szczycie sezonu jest trudne. Informacje o problemach dostaliśmy na Kontakt 24 od internautów.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Pan Piotr powiedział nam, że wylot z Warszawy do Egiptu miał odbyć się w czwartek o 6 rano, ale już przy odprawie poinformowano turystów o trzygodzinnym opóźnieniu. Z jego relacji wynika, że turystom co pewien czas przekazywano informacje np. o zmianie gate'u, jednak ostatecznie po godz. 11 powiedziano im, że lot w czwartek się nie odbędzie.

Turyści mieli zapewniony hotel, a czas wylotu ostatecznie wyznaczono na 17.50 w piątek. "Ponownie przybyliśmy na lotnisko, ale znowu zmieniono nam gate i nagle padła informacja, że być może samolotu znów nie ma. Część osób zareagowała bardzo emocjonalnie i zabarykadowała wejście do gate'u obok, mówiąc, że skoro oni nie mogą odlecieć, to także inny samolot nie odleci" - relacjonował pan Piotr.

Jak dodał, sytuacja została opanowana dopiero po interwencji funkcjonariuszy straży granicznej.

Odlecieli dwoma samolotami

Pan Patryk, inny z turystów, którzy godzinami czekali na wylot do Egiptu, powiedział w rozmowie z nami, że część osób odleciała przed godziną 18. samolotem linii Small Planet. "Podzielono nas zupełnie przypadkowo na dwie nierówne grupy. Niektórzy odlecieli, ale reszta - około sto osób - została na lotnisku bez żadnej informacji" - mówił.

"Ostatecznie powiedziano nam, że polecimy samolotem, który jest naprawiany w Katowicach. Wywołało to ogromne napięcie, ponieważ wszyscy myśleli, że to ten sam samolot, który w środę musiał lądować w Bułgarii z powodu awarii" - relacjonował z kolei pan Piotr. Czytaj więcej o lądowaniu w Bułgarii.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Wciąż oczekują

Turyści oczekiwali też na lotniskach w Poznaniu, Katowicach (oba loty do Hurghady) oraz w Hurghadzie (lot do Gdańska).

Małgorzata Strzylak – Skalińska poinformowała, że turyści lecący z Hurghady do Polski wylecą o 18.30 czasu lokalnego. Rzeczniczka linii lotniczych Eurolot, Karolina Bursa, poinformowała, że 10-godzinne opóźnienie samolotu w Hurghadzie, wynikło ze "względów operacyjnych".

Z kolei turyści oczekujący w Poznaniu, którzy planowo mieli odlecieć o 15.30, mają zapewniony hotel, jednak wciąż nie wiadomo, kiedy ich samolot wystartuje. Trwa poszukiwanie zastępczej maszyny.

Szczyt sezonu i brak samolotu

Rzeczniczka biura podróży Alfa Star wyjaśniła w rozmowie z nami, że opóźnienia są wynikiem awarii samolotu linii Eurolot, który 6 sierpnia musiał lądować w Burgas w Bułgarii.

"Znalezienie zastępczej maszyny jest trudne, bo jest szczyt sezonu. Mimo to robiliśmy wszystko, by jak najszybciej zabrać naszych klientów na wakacje. Szukaliśmy wolnej maszyny w Europie i poza nią" - powiedziała Małgorzata Strzylak – Skalińska.

O zmianach godzin decydują biura

Informację o przyczynie utrudnień potwierdziła także Karolina Bursa, rzeczniczka przewoźnika. "Jeden samolot wypadł z siatki, więc wszystkie rejsy są poprzesuwane i stąd opóźnienia. Ten samolot wylądował przedwczoraj w Bułgarii i tam pozostał, przedłuża się jego przegląd" - powiedziała.

Jak zaznaczyła, to biura podróży decydują o kolejnych zmianach godzin lotów. Decyzję o przewiezieniu części pasażerów samolotami Small Planet też podjęły biura podróży.

Rzeczniczka podkreśliła, że wszyscy pasażerowie są poinformowani o sytuacji i linia stara się wszystko załatwić możliwie szybko.

Autor: aka/aw

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Opady śniegu nawiedziły część Polski w piątek rano. Miejscami obficie padało, a warunki na drogach były trudne. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.

Pokazaliście, gdzie znów zrobiło się biało

Pokazaliście, gdzie znów zrobiło się biało

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Nawałnice przeszły w niedzielę przez Arabię Saudyjską. Ulewny deszcz spowodował, że w mieście Dżedda doszło do podtopień. Widać je na nagraniu, które wysłała na Kontakt24 pani Martyna.

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Źródło:
gulfnews.com, Kontakt24

Podróżujący pociągiem mężczyzna zauważył samochód, który ciągnął za sobą sanki z dwójką małych dzieci. W trakcie krótkiego postoju nagrał film, który ma zamiar przekazać policji. Uważa, że ta zabawa mogła skończyć się tragicznie. Nagranie dostaliśmy na Kontakt24.

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W sześciu mieszkaniach przy ulicy Jęczmiennej we Wrocławiu ktoś uszkodził szyby, strzelając w nie najprawdopodobniej z wiatrówki. - Ktoś sobie zabawę urządził. Całe szczęście nikt nie stał przy oknie - zrelacjonował w rozmowie z nami pan Andrzej, jeden z mieszkańców. Sprawą ma zająć się policja.

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Źródło:
Kontakt 24

W sobotni wieczór mogliśmy obserwować niezwykłe zjawisko - zakrycie Saturna przez Księżyc. Patrzeniu w niebo sprzyjała aura. Do obserwacji nie był potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt.

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda postanowił skorzystać z zimowej aury i wybrał się na narty do Kluszkowiec. W zjazdach towarzyszy mu dwóch ochroniarzy.

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Źródło:
tvn24.pl

Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Za sprawą powrotu zimy do Polski pogoda w części kraju była niebezpieczna. Występowały burze śnieżne, wiał silny wiatr. Na jadące auto w Koszalinie spadło drzewo. Opady śniegu i śliska nawierzchnia utrudniały kierowcom poruszanie się - zimowe opony były koniecznością. Pogodowe relacje otrzymaliśmy na Kontakt24.

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Źródło:
dd

Pani Aleksandra zapłaciła 350 złotych za przejazd z Dworca Wschodniego do centrum. Według taryfy przewoźnika jeden kilometr podróży wyceniony był na 60 złotych. Kobieta nie zgłosiła sprawy na policję, ale nie kryje rozgoryczenia tą sytuacją. - To naprawdę przykre, że można tak kogoś naciągnąć - powiedziała.

350 złotych za 11-minutowy kurs

350 złotych za 11-minutowy kurs

Źródło:
Kontakt24/tvnwarszawa.pl

W lesie w podlaskim Surażu pojawiły się lodowe włosy. Zdjęcia, na którym widać to rzadkie zjawisko, dostaliśmy na Kontakt24. Dopiero kilka lat temu naukowcy odkryli proces jego powstawania.

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się jej uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W małopolskiej Przysietnicy pojawiła się biała tęcza. Zdjęcie nietypowego zjawiska, które powstaje w czasie mgły, otrzymaliśmy na Kontakt24.

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24