Jadowity pająk, który od kilku dni "terroryzował" supermarket w Lipnie (woj. kujawsko-pomorskie), został znaleziony. Poszukiwania groźnego okazu trwały od soboty, wtedy też sklep został zamknięty. Martwy pajęczak trafił do płockiego zoo, gdzie posłuży celom dydaktycznym. Pająk dotarł do Polski prawdopodobnie wraz z transportem bananów. O zdarzeniu poinformowała nas mieszkanka Lipna.
"Piszę do Państwa w sprawie niezwykłego gościa, który znajduje się w naszym POLOmarkecie. Jest to mianowicie przywieziony wraz z bananami z Brazylii wałęsak brazylijski - jadowity pająk. Strażacy 'przewalają cały sklep do góry nogami' szukając jadowitego pająka" - poinformowała we wtorek naszą redakcję pani Ilona.
Jerzy Frydrych, rzecznik Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Lipnie potwierdził, że od soboty sklep był zamknięty. Jedna z kasjerek miała zauważyć pająka. Mimo poszukiwań, strażakom nie udało się go wówczas znaleźć. W poniedziałek kolejna pracownica twierdziła, że zauważyła pajęczaka. Na miejsce wezwano firmę, która przeprowadziła dezynsekcję.
Trafił do zoo
W środę pająk został znaleziony, a supermarket ponownie otwarto. Martwy okaz trafił do płockiego zoo, gdzie posłuży do celów dydaktycznych. Znaleziony okaz to prawdopodobnie wałęsak brazylijski, uznawany za jednego z najbardziej jadowitych pająków na świecie. Przypuszczalnie pająk dotarł do Polski wraz z transportem bananów.
Sterroryzował niemiecki supermarket
Podobny gość pojawił się w zeszłym roku w jednym z niemieckich supermarketów. Pająk przywędrował do niemieckiego supermarketu w Bexbach w skrzynce z owocami. Podobnie jak w tym przypadku, sklep na kilka dni został zamknięty.
Autor: db/jaś,KS