Dwie policyjne motorówki uczestniczyły w Krakowie w akcji wyławiania z Wisły młodego samca sarny. Film pokazujący przebieg operacji zamieścił Reporter 24 o nicku Michalinthesky.
Dramatyczne chwile rozegrały się po godz. 8 nieopodal Kładki Bernatka łączącej Kazimierz z Podgórzem. Michał Kondzior z krakowskiej policji mówił naszej redakcji, że początkowo załogi policyjne próbowały "zepchnąć" zwierzę na brzeg i zmusić je tym samym do tego, by samo wyszło na ląd. "Ta taktyka nie powiodła się jednak. Policjant odholował zwierzę chwytakiem za poroże do brzegu" - wyjaśnił policjant.
Pomogli myśliwy i jego córka
Samcem sarny zainteresowała się córka myśliwego, która przechodziła akurat nieopodal i postanowiła wezwać na pomoc swojego ojca. "Myśliwy zbadał zwierzę. Potem razem pojechali w asyście policji do kompleksu leśnego w rejonie Tyńca. Tam wypuścili je" - relacjonował Kondzior.
Policja podawała pierwotnie, że główny "bohater" dzisiejszych wydarzeń to jeleń. Jednak specjaliści weterynarze, z którymi rozmawiała redakcja Kontaktu 24, nie mają wątpliwości: to był kozioł - samiec sarny.
Autor: AP//tka