Dwóch zamaskowanych mężczyzn wtargnęło do jubilera w centrum Legnicy (woj. dolnośląskie). Jeden z nich wystrzelił z pistoletu gazowego. Sytuację zobaczył policjant, który rzucił się w pościg za rabusiami. Informację oraz zdjęcia przesłał na Kontakt 24 serwis lca.pl.
Mężczyźni w kominiarkach wtargnęli do jubilera o godz. 17.
- Jeden z nich oddał strzał z pistoletu gazowego w stronę pracownika sklepu. Drugi młotkiem zaczął rozbijać gabloty. Gdy próbowali wyjść z łupem na zewnątrz, dostrzegł ich przechodzący przypadkiem funkcjonariusz legnickiego Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji, który nie był na służbie - opowiedział serwisowi lca.pl, podinsp. Sławomir Masojć, rzecznik legnickiej policji.
Pościg i szarpanina
Policjant podbiegł do sklepu i ocenił, że broń, jaką trzymał bandyta, prawdopodobnie nie jest ostra. - Postanowiłem nie wchodzić do środka, tylko zatrzymać sprawców blokując ciałem drzwi. Przez chwilę udało mi się to zrobić - opowiedział w rozmowie z TVN24 Wrocław funkcjonariusz. Rabusiom udało się przepchnąć policjanta.
- Po kilku metrach jednego z nich zatrzymałem, ściągnąłem kominiarkę z głowy i chciałem sprowadzić na ziemię. W tym momencie wyślizgnął się z ubrania i zbiegł - relacjonował policjant. Oprócz ubrania napastnik zostawił worek z łupem.
Mężczyzn poszukuje policja
Policjanci ustalają tożsamość rabusiów.
- Sprawdzamy każdy trop, który może nas naprowadzić na osoby, które mogły dopuścić się tego czynu - powiedział nadkom. Krzysztof Zaporowski z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu na antenie TVN24, ok. godz 14.
Autor: mz/aw / Źródło: lca.pl