Zabawa w zachodnim Londynie jest drugim co do wielkości karnawałem po Rio de Janeiro i zarazem największym w Europie. Nic dziwnego, że nie zabrakło na niej naszych Reporterów 24. W tym roku zaostrzono środki ostrożności, imprezę ochraniało ponad 13 tysięcy policjantów. Ale kto powiedział, że podczas pracy nie mogą biesiadować? Taniec jednego z funkcjonariuszy oraz nagrania z parady otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Notting Hill Carnival to jeden z największych na świecie festynów ulicznych. Pierwsza edycja festynu została zorganizowana w 1966 roku przez społeczność karaibskich imigrantów mieszkających w Londynie.
Pierwszy dzień barwnego festynu - niedziela - był tradycyjnie kierowany do rodzin z dziećmi, które w przebraniach maszerowały ulicami londyńskiej dzielnicy. Punktem centralnym obchodów był drugi dzień, gdy celebrowano wielokulturowość brytyjskiej stolicy. Główna parada zgromadziła kilkaset grup etnicznych mieszkających w mieście.
- W karnawale uczestniczyłem zarówno w niedzielę jak i w poniedziałek - mówił Andrzej, autor nagrań. - Zaraz po przecięciu wstęgi, czyli oficjalnym starcie karnawału, zaczął padać deszcz - dodał.
Nie przeszkodziło to jednak w doskonałej zabawie mimo tego, że większość ludzi chowała się pod parasolami. Po wietrznej i deszczowej niedzieli zza chmur wyszło słońce.
- W poniedziałek było bardzo kolorowo. Mnóstwo ludzi, fantastyczna zabawa. To był taki karnawał, jaki znam od lat - relacjonował Reporter 24.
W ramach upamiętnienia tragicznego pożaru apartamentowca Grenfell Tower, w którym w czerwcu 2017 roku zginęły 72 osoby, w pewnym momencie festynu muzyka została wyłączona na 72 sekundy ciszy - po jednej dla każdej z ofiar. Zgliszcza spalonego budynku znajdują się niespełna kilometr od trasy słynnej parady ulicznej podczas Notting Hill Carnival.
Rekordowa liczba policjantów
Ze względów bezpieczeństwa w tym roku zdecydowano się na rekordową liczbę policjantów, którzy zabezpieczali festyn. Ponad 13 tysięcy funkcjonariuszy patrolowało imprezową dzielnicę. Jak widać na nagraniu, nie przeszkodziło to żeby chociaż na kilka sekund oderwać się od pracy i zaprezentować umiejętności taneczne.
- Tańczący policjant to jeden z kilkunastu tysięcy funkcjonariuszy, którzy pilnowali porządku na Notting Hill Carnival - mówił Reporter 24.
Ogromny tłum biesiadował na ulicach Londynu do samego wieczora. Wszyscy wokół tańczyli, śpiewali, jedli i pili, co uwiecznił pan Andrzej na swoich nagraniach.
Aresztowania
Londyńska policja metropolitalna podała we wtorek, że w trakcie imprezy funkcjonariusze aresztowali 373 osoby, o 60 więcej niż rok wcześniej. Jednocześnie poinformowano, że 30 policjantów ochraniających wydarzenie odniosło lekkie obrażenia. Wbrew wcześniejszym obawom odnotowano jedynie jeden przypadek dźgnięcia kogoś nożem. Łącznie policjanci w ciągu weekendu skonfiskowali 36 noży.
- Notting Hill Carnival jest jednym z najliczniej uczęszczanych festynów na świecie i wyjątkowo istotnym wydarzeniem dla Londynu, a w szczególności dla społeczności mieszkających w zachodnim Londynie. (...) Dziękujemy wszystkim, którzy wyszli na ulice, aby głosić wartości przyświecające festynowi w miły i rozsądny sposób - napisano w oświadczeniu policji.
Autor: mj//ank / Źródło: standard.co.uk, tvn24.pl, PAP, Kontakt 24